Mariupol to jedno z największych miast na Donbasie. Na co dzień mieszka tam ponad 430 tys. osób i jest ważnym centrum przemysłowym Ukrainy. Od początku inwazji na Ukrainę miasto jest regularnie atakowane przez rosyjskie wojsko.
Przerażające nagranie tego, jak wygląda dziś Mariupol, udostępnił rosyjski opozycjonista Ilya Jaszyn. - Jeszcze trzy tygodnie temu spokojne i pokojowe miasto, gdzie ludzie pili herbatę w kawiarniach, a matki spacerowały z wózkami po parku 0 napisał na Twitterze.
"Prawdziwa zbrodnia"
Polityk podkreślił, że to, co się dzieje, to "prawdziwa zbrodnia". Na filmiku widać liczne zniszczone budynki oraz płonące bloki mieszkalne. Nad całym miastem unoszą się kłęby dymu, a ratownicy nie nadążają z gaszeniem pożarów, gdyż ataki Rosjan cały czas trwają.
W niedzielę rada miasta poinformowała, że w weekend były co najmniej 22 bombardowania, a na Mariupol spadło już ponad 100 bomb. Zaznaczono, że Rosjanie blokują miasto i ostrzeliwują cele niemilitarne.
Ludzie są w trudnej sytuacji od 12 dni. W mieście nie ma prądu, wody ani ogrzewania. Prawie nie ma komunikacji mobilnej. Ostatnie zapasy jedzenia i wody się kończą – przekazała rada miejska.
Czytaj także: Ukraina potwierdza. Zabili kolejnego rosyjskiego dowódcę
Zginęło ponad 2,5 tys. cywili
Doradca administracji prezydenta Ukrainy Ołeksij Arestowycz poinformował w wystąpieniu telewizyjnym, że od początku rosyjskiej agresji 24 lutego zginęło ponad 2,5 tysiąca mieszkańców Mariupola. Rosja blokuje też dostarczanie pomocy humanitarnej do miasta.
Arestowycz oskarżył Rosjan o niedotrzymanie warunków zawieszenia broni i utworzenia korytarzy humanitarnych. Wicepremier Ukrainy Iryna Wereszczuk poinformowała w niedzielę, że z czternastu planowanych na ten dzień korytarzy humanitarnych zadziałało tylko dziewięć.