pogoda
Warszawa
18°

Trzymali je w domu. Wpadli przez nagrania w mediach społecznościowych

3

Od dłuższego czasu możemy przekonać się o tym, że technologia pozwala nam na wiele rzeczy, ale jest też ogromnym zagrożeniem. Bywa też tak, że bezmyślność sprawców okazuje się wskazówką dla organów porządkowych. Przekonali się o tym beduini, których namierzyła izraelska policja graniczna.

Trzymali je w domu. Wpadli przez nagrania w mediach społecznościowych
Lwiątko jest już bezpieczne (Twitter)

Lwiątko o imieniu Abu Malek miało być wymieniane pomiędzy kilkoma osobami i ich kryjówkami. W ten sposób nielegalni posiadacze zwierzaka chcieli uniknąć namierzenia. Detektywi Straży Granicznej oraz inspektorzy Nadleśnictwa i Parków Krajobrazowych wpadli na trop w postaci zamieszczanych w social mediach filmików z wizerunkiem zwierzęcia.

Dalsza część artykułu pod materiałem wideo

Zobacz także: Lew kontra bawoły. Desperacka decyzja

Abu Malek był malutki, kiedy zabrano go jego matce. Nie miał możliwości nauczyć się polować i żyć na wolności. Według śledczych mężczyzna, który go nielegalnie zakupił, był zaskoczony tym, jak szybko zwierzę rośnie i postanowił je przenieść w inne miejsce z obawy, że nie będzie mógł sobie z nim poradzić. Samochodem przetransportowano lwiątko w rejon centralnego Izraela. Zwierzak potrzebował ogromnych ilości mięsa, które codziennie pochłaniał. Ale i to udało się załatwić jego właścicielowi.

Udane zatrzymanie

Policja tropiła posiadaczy lwiątka już od jakiegoś czasu. Po każdym filmie zamieszczonym w sieci udawali się pod wskazany adres, jednak było już za późno. Udało się dopiero w nocy z czwartku na piątek.

Jeden z oficerów Policji Granicznej, który brał udział w odebraniu lwa i zatrzymaniu jego właściciela, powiedział że zwierzak był przetrzymywany w fatalnych warunkach, w których nie odnalazłby się pies, a co dopiero duży dziki drapieżnik.

Informacje o tym, gdzie odnaleziono lwiątko oraz co stało się z zatrzymanymi ludźmi policja nie podała. Wiadomo natomiast, że Abu Malek trafi teraz pod czujną obserwację weterynaryjną. Nie wiadomo jednak, jaki będzie jego dalszy los. Policja nie wyklucza też kolejnych zatrzymań.

Autor: EWS
Dziękujemy za Twoją ocenę!

Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.

Które z określeń najlepiej opisują artykuł:
Wybrane dla Ciebie
Lądowali śmigłowcem na zieleni miejskiej. Pilot będzie miał problemy
Jak usunąć kleszcza? Pamiętaj o ważnej zasadzie
Ukradł z marketu 172 kostki masła. Grozi mu nawet 5 lat więzienia
Chciała sprzedać łóżeczko. Straciła 15 tys. zł
Pożary w New Jersey. Ewakuacja tysięcy mieszkańców
"Dzieci były zaczepiane". Zrobiła zdjęcia cudzoziemcom. Niepokój w Elblągu
Elon Musk zmienia priorytety. Wybrał Teslę zamiast Trumpa
Pokazali zdjęcia z wypadku na DK22. Kompletnie rozbite Porsche. Kto zawinił?
IMGW wydało ostrzeżenia. Pojawią się na północy i południu kraju
Zapytali Polaków o działania obecnego rządu. Nowy sondaż nie pozostawia złudzeń
Ukraińcy śledzą polskie wybory prezydenckie. Mają swojego kandydata
Zdjęcie z Poznania zobaczy cała Polska. Grasowała w drogerii
Przejdź na
Oferty dla Ciebie
Wystąpił problem z wyświetleniem strony Kliknij tutaj, aby wyświetlić