- Trzymamy się w dużych grupach, nocą nie wychodzimy na plażę, chłopaki pilnują dziewczyn - powiedzieli turyści, z którymi rozmawiała nasza wysłanniczka Nina Harbuz. Głos zabrała również Małgorzata, rezydentka hotelu, która opowiedziała jak tamto wydarzenie wpłynęło na turystów.
Z kolei wśród turystów z innych krajów nie widać aż takiego zaniepokojenia. W ciągu dnia, na plaży gdzie doszło do tragedii, życie toczy się w swoim tempie. Ludzie opalają się, spacerują i bawią.
Funkcjonariusze z komisariatu w Rimini mają już wizerunki czterech podejrzanych mężczyzn. Szef policji zdementował informację, że sprawcy są Włochami i powiedział, że najprawdopodobniej pochodzili z Afryki. Włoska policja intensywnie pracuje nad sprawą. Aktualnie ściągani są inspektorzy i najlepsi specjaliści z Rzymu, którzy wesprą śledczych z Rimini.