Tegoroczne wakacje właśnie dobiegają końca. To szczególnie pracowity okres dla Tatrzańskiego Parku Narodowego i ratowników TOPR.
Do Zakopanego i okolic zjeżdżają setki tysięcy turystów, co oczywiście powoduje, że lokalni lekarze mają pełne ręce roboty.
Czytaj także: Seniorka poszła do lasu. Dramat na grzybobraniu
W tym roku bardzo często pojawiały się różnego rodzaju problemy gastryczne, a także dolegliwości związane z odwodnieniem. Zwracają na to uwagę specjaliści ze szpitala im. Tytusa Chałubińskiego w Zakopanem:
Dalsza część artykułu pod materiałem wideo
Właściwie codziennie przez całe wakacje mamy pacjentów, którzy albo z przyczyn odwodnienia, albo z przyczyn osłabienia muszą być leczone w Szpitalnym Oddziale Ratunkowym naszego szpitala. Część z tych pacjentów niestety musi być potem przez kilka dni też leczona na oddziałach szpitalnych - mówi lek. Łukasz Błoński z zakopiańskiej placówki.
Medycy jasno wskazują na powiększającą się skalę problemów. Ratownicy TOPR zwracają uwagę na to, że są wzywani do omdleń, odwodnień, a nawet biegunek czy silnych bóli brzucha.
Problemy ze zdrowiem na własne życzenie
Bardzo prawdopodobnym jest, że źródło tych problemów często leży w naszym nieprzygotowaniu. Turyści chętnie sięgają bowiem po wodę z górskich potoków, a także okolicznych stawów. A to nie zawsze jest dobrym wyborem.
Trzeba sobie zdawać sprawę, że obecnie wszystkie górskie schroniska mają oczyszczalnie ścieków. Nieczystości nie są wylewane gdzieś poza schronisko. Ale w historii różnie z tym bywało. Część tych zanieczyszczeń może być gdzieś w glebie i ta woda wypłukuje je. Dlatego pilnujmy się zasady, że nie pijemy wody z potoków w miejscach poniżej schronisk - mówi Tomasz Zając z Tatrzańskiego Parku Narodowego.
Czytaj także: Zakopane. Arabscy turyści pokochali ten polski produkt. Z półek znikają ostatnie sztuki
Przed każdą wędrówką powinniśmy więc pamiętać o solidnym zapasie wody. Ilość butelek, które schowamy do plecaka, powinna odpowiadać ilości kilometrów, które zamierzamy przebyć podczas naszej górskiej wycieczki. Fachowcy zachęcają, by było to nawet 5 litrów wody.