Arcybiskup Wiktor Skworc uzasadnił swoją rezygnację z urzędu prawem kanonicznym. Nakazuje ono, by biskup zrezygnował z funkcji po osiągnięciu 75. roku życia. W swoim ostatnim liście, wystosowanym do wiernych w uroczystość Zesłania Ducha Świętego, podsumował 12 lat posługi. Poprosił też o godne przyjęcie swojego następcy.
Bracia i Siostry! Przyjmijcie mojego następcę w duchu wiary! Módlcie się za Niego i wspierajcie. Niech nas prowadzi mocą i światłem Ducha Świętego - napisał duchowny.
W swoim liście Skworc zwrócił się do diecezjan z prośbą o wybaczenie. Przytoczył słowa, które wypowiedział w styczniu podczas rocznicy swoich święceń biskupich.
Dalsza część artykułu pod materiałem wideo
Niczego nie mam, czego bym nie otrzymał. Dlatego dłużnikiem jestem, dłużnikiem Boga, Kościoła i bliźnich, waszym dłużnikiem, dlatego wam mówię: Bóg zapłać i dziękuję. Wszystkim, bez wymieniania po imieniu, bo ta litania wdzięczności trwałaby bez końca. I jeszcze dopowiadam słowo przepraszam, złączone z prośbą o wybaczenie - czytamy w liście.
Abp Skworc zrezygnował. Przed laty tuszował pedofilię
W lipcu 2021 r. abp Skworc złożył rezygnację z członkostwa w Radzie Stałej Konferencji Episkopatu Polski oraz z funkcji przewodniczącego Komisji ds. Duszpasterstwa KEP. Miało to związek z zakończonym postępowaniem Stolicy Apostolskiej, która badała zaniedbania ze strony duchownego.
Skworc miał bowiem przed laty ignorować docierające do niego informacje na temat księży molestujących nieletnich. Duchowny sam przyznał, że dopuścił się zaniedbań w dwóch przypadkach dotyczących molestowania seksualnego osób małoletnich, podległych jego jurysdykcji.
W 2021 roku Stolica Apostolska zdecydowała, że abp Skworc nadal będzie pełnił obowiązki metropolity katowickiego, ten jednak poprosił o wyznaczenie arcybiskupa koadiutora, czyli zastępcy. W niedzielnym duchowny liście nawiązał do tej sprawy.
Wracając pokrótce do komunikatu wydanego w czerwcu 2021 r., zapewniam, że w czasie posługi w archidiecezji katowickiej uruchomiłem wszystkie konieczne mechanizmy ochrony małoletnich. Żadne zgłoszenie nie zostało pominięte, zlekceważone czy nierozpoznane - napisał duchowny.
W tych sprawach przestrzegane jest ściśle obowiązujące prawo kościelne i państwowe… Każda z osób pokrzywdzonych otrzymuje konkretną ofertę pomocy i wsparcia. Spotykałem się też osobiście z ofiarami tego typu nadużyć - zapewnił abp Skworc.
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.