Według Associated Press Pentagon jest w pełni świadomy potencjalnego zagrożenia, jakie może nadejść podczas inauguracji Joe Bidena. Sekretarz armii Ryan McCarthy ostrzegł dowódców, aby zwracali uwagę na wszelkie problemy w swoich szeregach, ponieważ niebezpieczeństwo może nadejść również ze strony żołnierzy.
Pentagon szykuje się na inaugurację Bidena
Jak dotąd nie znaleziono żadnych dowodów na jakiekolwiek groźby, a weryfikacja nie wskazała jeszcze żadnych kwestii, których urzędnicy nie byliby świadomi - dodaje raport.
Czytaj także: Nawet jej nie powiedział. Melania Trump o wszystkim dowiedziała się z Twittera
W ubiegłym tygodniu zatrzymano Jacoba Fracker, kaprala Gwardii Narodowej Wirginii. Brał udział w szturmie na Kapitolu 6 stycznia. Oprócz Frackera, w tłumie, który opanował Waszyngton znalazło się kilku innych czynnych funkcjonariuszy i emerytowanych wojskowych.
W ubiegłym tygodniu wystosowano specjalny list do mundurowych, w którym przypomniano, że służą konstytucji i USA. Jest to próba zachowania apolityczności wśród wezwań do zamieszek przez zwolenników Donalda Trumpa.
Tak jak robiliśmy to przez całą naszą historię, wojsko USA będzie zgodnie z prawem wykonywać rozkazy przywódców cywilnych, wspierać władze cywilne w ochronie życia i mienia, zapewniać bezpieczeństwo publiczne zgodnie z prawem - czytamy w liście.
Pentagon zamierza także sprawdzić wszystkich żołnierzy, którzy w czasie inauguracji będą przebywać w Waszyngtonie. W stolicy USA będzie przebywać kilka razy więcej mundurowych niż podczas poprzednich inauguracji. Obszary wokół Kapitolu zostały zablokowane, a część terenu całkowicie zamknięto.
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.