Julia Wendell działa w mediach społecznościowych jako Julia Wandelt lub Julia Faustyna. Na Instagramie prowadzi konto "@IAmMadeleineMcCann" i twierdzi, że jest zaginioną córką Kate i Gerry'ego McCannów. Jej rewelacje zainteresowały amerykańskie media, pojawiła się nawet w jednym z talk-show.
23-letnia Polka została zatrzymana na lotnisku w Bristolu w Wielkiej Brytanii. Jak podaje "Metro", Wendell została aresztowana pod zarzutem prześladowania i nękania rodziców Madeleine. Zatrzymanie miało miejsce po jej przylocie z Wrocławia. Miała spotkać się z przyjaciółką. Jej 60-letnia towarzyszka z Walii również trafiła do aresztu.
Próbuję dowiedzieć się, co się stało, ale wygląda na to, że Julia została aresztowana na lotnisku w Bristolu tuż po wyjściu z samolotu - mówi "Daily Mail" prawnik Surjit Singh Clair
Dalsza część artykułu pod materiałem wideo
Zrobiono testy DNA, które wykluczyły związek Polki z rodziną McCann. Kobieta przeprosiła nawet rodziców za zamieszanie. Jednak potem opublikowała nowe wyniki, sugerujące pokrewieństwo z Gerrym McCannem, ojcem zaginionej. Twierdzi, że "światowy ekspert" porównał jej DNA z próbkami z miejsca zaginięcia Madeleine, co miało wykazać 69,23 proc. zgodności. Media donoszą, że Polka próbowała się kontaktować nawet z Gerrym, jednak ten rozłączył się sugerując pomyłkę.
Madeleine McCann zaginęła w 2007 roku podczas rodzinnych wakacji w Praia da Luz w Portugalii, mając zaledwie trzy lata. Gdyby żyła, miałaby dziś około 20 lat, trzy lata mniej niż Wendell. Mimo szeroko zakrojonych poszukiwań los dziewczynki pozostaje nieznany. To jedna z najbardziej głośnych i zagadkowych spraw.
Jak podaje "Daily Mail", Wendell twierdzi, że ma luki w pamięci dotyczące dzieciństwa i nie posiada aktu urodzenia ani zdjęć z wczesnych lat życia. Jej polscy rodzice stanowczo zaprzeczają tym zarzutom, przedstawiając dowody w postaci dokumentów i fotografii.
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.