Sprawdzamy pogodę dla Ciebie...
oprac. Anna Wajs-Wiejacka | 

Tyle zapłacił za kawę na Mazurach. Nie wytrzymał i pokazał paragon

165

Wakacje to tradycyjnie czas, kiedy w mediach społecznościowych pojawiają się paragony grozy z miejscowości turystycznych. Jeden z użytkowników portalu X u schyłku wakacji pokazał paragon z kawiarni w Giżycku. Cena kawy zwala z nóg.

Tyle zapłacił za kawę na Mazurach. Nie wytrzymał i pokazał paragon
Tyle zapłacił za kawę na Mazurach. Nie wytrzymał i pokazał parag (Adobe Stock, X)

Jak co roku media społecznościowe zalewają paragony grozy z wakacyjnych miejscowości. Już mieliśmy okazję przekonać się, że obiad w nadmorskiej smażalni ryb, potrafią skutecznie wydrenować portfel. Jak się okazuje, nawet wypad na małą kawę może okazać się sporym wydatkiem. Jednego z internautów tak zaskoczyła cena podwójnego espresso, że postanowił podzielić się zdjęciem rachunku w mediach społecznościowych.

Najdroższe podwójne espresso w życiu - napisała użytkownik portalu X, dołączając do wpisu zdjęcie paragonu z jednego z lokali w Giżycku.

Jak widzimy na rachunku, gorący napój w postaci podwójnego espresso kosztował internautę 24 zł. Przypomnijmy, podwójne espresso to napój o pojemności około 60 ml. Wiele wskazuje, że to cena produktu podniosła ciśnienie klienta skuteczniej niż zamówiona kawa.   

Dalsza część artykułu pod materiałem wideo

Zobacz także: Czterodniowy tydzień nauki w szkołach? Polacy nie ukrywają, co na ten temat myślą

Okazuje się, że espresso było droższe niż piwo, które widnieje na paragonie na drugiej pozycji. To kosztowało 19 zł.

Internauci komentują paragon grozy z Giżycka

Obok paragonu grozy z Giżycka obojętnie nie przeszli także internauci. Wielu z nich podeszło do paragonu ze sporym dystansem. "Wygrałeś Euro Jackpot, że do Polski na wakacje pojechałeś? Mnie by było nie stać" - czytamy w jednym z komentarzy zamieszczonym pod zdjęciem paragonu grozy.

Trwa ładowanie wpisu:twitter

Część internautów zwróciło uwagę, że autor zdjęcia, zamiast kupować kawę, mógł kupić sobie dwa piwa, dzięki czemu "zaoszczędziłby piątkę". Są też tacy, którzy podkreślają, że właściciele lokali gastronomicznych takimi cenami skutecznie odstraszają klientów.

Jedna z internautek podzieliła się swoim doświadczeniami i stwierdziła, że ceny z giżyckiej restauracji to nic w porównaniu z tym, co zapłaciła za espresso z tonikiem w chorwackiej restauracji. "Phi, w Chorwacji za pojedyncze z tonikiem zapłaciłam 52 zł" - napisała.

Dziękujemy za Twoją ocenę!

Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.

Które z określeń najlepiej opisują artykuł:
Wybrane dla Ciebie
Fałszywy Biały Miś z Krupówek zwinął biznes. Dostał 70 mandatów
Najstarsze wzmianki o nim pochodzą z 1816 roku. Trafił właśnie na Wawel
Kłobuck pożegnał zamordowanego księdza. Na pogrzebie tłumy
Pocałował piłkarkę w usta. Sprawa wróci do sądu
Dodaj do ciasta na oponki. Wyjdą miękkie i delikatne
Zarzuty dla lekarki i pielęgniarek z DPS w Zielonej Górze. W ranach zalęgły się larwy much
Polska piłka nożna coraz bliżej czołówki. Wymarzona 15. w zasięgu
Tajemniczy balon na Podlasiu. Służby badają podejrzany pakunek
Masz tuje? Nie zapomnij wykonać tego zabiegu przed nadejściem wiosny
Asteroida YR4. NASA wydała komunikat
Kuracjusze narzekają na posiłki w Ciechocinku. "Lepiej mają lokatorzy w chlewiku"
Zabójcze pułapki. Niesamowite odkrycie na dnie morza
Przejdź na
Oferty dla Ciebie
Wystąpił problem z wyświetleniem strony Kliknij tutaj, aby wyświetlić