Jezioro Solińskie to według niektórych największa atrakcja Bieszczad. Największy sztuczny zbiornik w Polsce nie bez powodu nazywany bywa "bieszczadzkim morzem", a jego okolice "polską Chorwacją". Turyści tłumnie przyjeżdżają nad akwen, by podziwiać błękitną wodę, otoczoną pięknym, górskim krajobrazem. Zbiornik co roku przyciąga także wielu miłośników żeglarstwa czy windsurfingu.
Czytaj także: Wisła wysycha. To nagranie budzi emocje i wątpliwości
Dramatyczna sytuacja na Jeziorze Solińskim
Niestety, po pięknej atrakcji obecnie praktycznie nie być śladu. Jezioro drastycznie wysycha w związku z suszą hydrologiczną, występującą na terenie niemal całego Podkarpacia. Sytuacja jest bardzo poważna. Dobrze ilustrują to zdjęcia, które w sobotę udostępniła na Twitterze internautka.
Na fotografiach widać minimalny stan wody w zbiorniku, a miejscami całkowity jej brak. Dno wyschło do tego stopnia, że na ziemi pojawiły się pęknięcia. Wcześniej unoszące się na tafli łódki obecnie stoją na mieliźnie. Widok jest naprawdę przykry.
Sytuacja na Podkarpaciu ma związek z długotrwałym brakiem intensywnych opadów w tym regionie. Instytut Meteorologii i Gospodarki Wodnej wydał ostrzeżenie o suszy hydrologicznej.
"Bieszczadzkie morze" zasilane jest przede wszystkim przez rzeki San i Solinka. Gdy nie ma deszczu, a słońce mocno grzeje, woda w zbiorniku wyparowuje, a dopływy nie nadążają z jego wypełnianiem.
Pozostaje jednak nadzieja, że spadek poziomu wód jest sezonowy. Sytuacja powtarzała się w poprzednich latach i gdy upały się kończyły, wody przybywało. Największy poziom wody w jeziorze ma miejsce zazwyczaj zimą po roztopach.
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.