Premier Sanchez ma coraz więcej wrogów. By utrzymać się u władzy, musi się sporo napocić.
Ostatni pomysł rządu wywołał falę niezadowolenia. Obywatele Hiszpanii protestują przeciwko ułaskawieniu dwunastu przywódców zamachu stanu w Katalonii w 2017 roku. Ich celem jest też obrona demokracji w Hiszpanii.
Rząd tłumaczy projekt ułaskawienia "potrzebą pojednania i dialogu" z nacjonalistami katalońskimi. Hiszpanie są jednak przekonani, że pojednanie i dialog to coś niemożliwego do zrealizowania.
Hiszpanie mają dość. Domagają się dymisji Sancheza!
Obywatele Hiszpanii dają jasno do zrozumienia, że nie chcą, by w kraju rządził Sanchez. Sprzeciwiają się pomysłowi ułaskawienia osób skazanych za działalność wywrotową w Katalonii, ale także chcą stawać w obronie sądów, które zostały "zaatakowane przez rząd Sancheza".
Na ulicach pojawiło się mnóstwo osób. Dokładne informacje o frekwencji nie zostały na razie zaprezentowane, ale na podstawie zdjęć czy innych przekazów telewizyjnych można wnioskować, że przez ulice Madrytu przewinęły się miliony.