Muchy, które opanowały Czechy (woj. zachodniopomorskie) wzięły się znikąd. W ciepłe i słoneczne dni pojawiają się wszędzie i opanowują wszystkie zakamarki domostw. Mieszkańcy nie wiedzą jaka jest tego przyczyna i co mają z tym zrobić.
Plaga much w miejscowość Czechy w województwie zachodniopomorskim
Muchy siadają na ciele i wchodzą do domów. Nie pomagają moskitiery czy zamknięte drzwi i okna. Łapanie czy zabijanie much trwa zbyt wolno.
Mamy prawdziwą plagę - mówi "Super Expressowi" Alicja Szewlaków, mieszkanka Czech.
Dalsza część artykułu pod materiałem wideo
Pani Alicja dodaje, że o poranku jest spokojnie. Gorzej robi się po południu i wieczorem. Muchy włażą do domu z każdej szczeliny i nie da się tego w żaden sposób opanować. Nie da się wypocząć w ogrodzie.
Jest lato, człowiek chciałby posiedzieć w ogrodzie, zrobić grilla... Nie da rady! Muchy włażą do garnków, kubków, talerzy. Wielkie obrzydzenie! - mówi.
Muchy przestają dokuczać tylko w deszczowe dni. Jest ich mniej, ale nadal są w pobliżu domostw. Niestety od dłuższego czasu nie było większego deszczu i owady w żaden sposób nie odpuszczają. Pani Alicja nie ukrywa, że boi się o swoje zdrowie.
Te muchy mogą przenosić różne choroby, nawet zakaźne. Boimy się o zdrowie swoje, dzieci i wnuków - mówi pani Alicja.
Mieszkańcy Czech zgłaszali już problem do ochrony środowiska i sanepidu. Na razie jednak nic to nie dało. Nie udało się ustalić skąd biorą się tak duże ilości owadów.
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.