O Renacie Granowskiej głośno było już wcześniej, kiedy na nowe meble do swojego gabinetu wydała ponad 50 tys. zł. To jednak nie koniec jej kontrowersyjnych wydatków.
Polska nie bierze przykładu ze Szwecji
Youtuber wspomniał przypadek Mony Sahlin, która niegdyś sprawowała urząd minister szwedzkiego rządu. Jednak po tym jak, ponoć przypadkowo, użyła służbowej karty i za środki z niej kupiła pieluchy, papierosy i czekoladę, podała się do dymisji i wycofała z życia publicznego.
Ale Wrocław to nie Sztokholm, czego przykładem ma być wiceprezydent Renata Granowska. Miała ona ze służbowej karty wydać aż 26 tys. na posiłki w luksusowych restauracjach i zakupy w hipermarketach.
Dalsza część artykułu pod materiałem wideo
Youtuber miał dotrzeć do listy transakcji dokonanych służbową kartą wiceprezydent Wrocławia. Płaciła za nią za kwiaty potrzebne na uroczystości czy pobyt w hotelach, ale też posiłki w drogich restauracjach.
Czytaj także: Kaczyński w prokuraturze. Przyjechał na przesłuchanie
Youtuber jej wydatki wyliczył na 26 tys. zł. W menu jednej z restauracji znalazł się kawior za 290 zł, chateaubriand a la wellington za 289 zł, 3 ostrygi premium za 105 zł czy też ośmiornica za 189 zł. Jednak internauci pod filmem podkreślają, że nie ma na nim zawartego paragonu, a dania przytoczone przez prowadzącego są orientacyjne - nie wiadomo, czy w rzeczywistości zostały zamówione. Nie wiadomo też, z iloma osobami do danej restauracji wybrała się prezydentka Wrocławia.
Dalsza część artykułu pod materiałem wideo
Na liście zakupów znalazły się też te dokonywane w hipermarketach. Youtuber poprosił urząd miasta o wytłumaczenie tych wydatków z publicznych funduszy, jednak odpowiedzi nie uzyskał.
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.