Uciążliwe kontrole. "Saksonia zdana jest na polskich pracowników"

Niemieckie media zauważają, że na granicy polsko - niemieckiej narasta frustracja. Wszystko w związku z kontrolami granicznymi, które utrudniają życie mieszkańcom. Tymczasem w samej Saksonii ma pracować nawet 10 tysięcy Polaków.

Kontrole na polsko - niemieckiej granicy.Kontrole na polsko - niemieckiej granicy.
Źródło zdjęć: © Getty Images | 2024 Frank Hoensch
Mateusz Kaluga

Gazeta "Sueddeutsche Zeitung" opisała sytuację w Zgorzelcu i Goerlitz na granicy polsko-niemieckiej. Wprowadzone kontrole utrudniają codzienne życie mieszkańców i funkcjonowanie miast.

Niemiecki dziennik przypomina, że jeden z mieszkańców pozwał niemieckie władze za wprowadzenie kontroli. Niezadowoleni z tego faktu mają być również w urzędzie w Zgorzelcu. To w tym mieście mają tworzyć się ogromne korki. Szczególnie źle jest w poniedziałki i po świętach, gdzie często trzeba stać wiele godzin. Ludzie mają nadzieję, że w ten sposób szybciej dotrą do celu, ale przez to miasto jest zakorkowane - pisze "SZ".

Dalsza część artykułu pod materiałem wideo

Trzaskowski jak Świątek? Zaskoczył wszystkich w programie na żywo

Według "Sueddeutsche Zeitung" kontrole pokazują "jak bardzo Saksonia zdana jest na polskich pracowników". - Tylko w powiecie Goerlitz i sąsiednim powiecie Bautzen pracuje ponad 10 000 Polaków z bezpośredniego obszaru przygranicznego. Kolejne tysiące pochodzą z Dolnego Śląska i Opolszczyzny. Kilka tysięcy polskich obywateli również mieszka w Goerlitz i dojeżdża do Polski dla swoich rodzin - pisze dziennik.

Według niemieckiego dziennika, mieszkańcy postrzegają kontrole jako złośliwe. Mają pokazywać również, że Niemcy nie ufają Polakom. - Korki szkodzą również handlowi detalicznemu w obu krajach. Ludzie, którzy muszą wiecznie stać w korkach, już nie robią zakupów w sąsiednim kraju - relacjonuje "SZ".

Portal informuje również, że po niemieckiej stronie ma spadać wskaźnik nielegalnej migracji. Władze zapowiadają jednak, że kontrole będą dopóty, dopóki "zewnętrzne granice UE będą dziurawe". Z kolei władze Zgorzelca proponują "patrole lotnicze w pasie 30 kilometrów od granicy".

Wybrane dla Ciebie
Uczeń podstawówki miał dusić nauczycielkę. Policja poinformowana dwa dni później
Uczeń podstawówki miał dusić nauczycielkę. Policja poinformowana dwa dni później
Zapłacił za zakupy dziecka w Biedronce. Wytłumaczył, dlaczego
Zapłacił za zakupy dziecka w Biedronce. Wytłumaczył, dlaczego
Uciekł ze szpitala psychiatrycznego. Ranni strażnicy. Nowe informacje
Uciekł ze szpitala psychiatrycznego. Ranni strażnicy. Nowe informacje
Incydent z Ryanair. Samolot uderzył w cysternę
Incydent z Ryanair. Samolot uderzył w cysternę
Była w towarzystwie Kim Dzong Una. Może przejąć po nim władzę
Była w towarzystwie Kim Dzong Una. Może przejąć po nim władzę
Młodzi rodzice nie żyją. Szlaban był otwarty? Głos z prokuratury
Młodzi rodzice nie żyją. Szlaban był otwarty? Głos z prokuratury
W Warszawie zmarł białoruski dziennikarz. Będzie sekcja zwłok 37-latka
W Warszawie zmarł białoruski dziennikarz. Będzie sekcja zwłok 37-latka
Komunikat ws. kapsuły Nyx. Wspomniano też o Polakach
Komunikat ws. kapsuły Nyx. Wspomniano też o Polakach
15 mln zł za życie Maksa. Rodzice chłopca próbują dokonać niemożliwego
15 mln zł za życie Maksa. Rodzice chłopca próbują dokonać niemożliwego
Gruzin zatrzymany na gorącym uczynku. Będzie deportowany
Gruzin zatrzymany na gorącym uczynku. Będzie deportowany
Rosja może opracowywać broń przeciw satelitom Starlink. Wywiady NATO ostrzegają
Rosja może opracowywać broń przeciw satelitom Starlink. Wywiady NATO ostrzegają
Auto wpadło w poślizg. Dramatyczne chwile pod Szamotułami
Auto wpadło w poślizg. Dramatyczne chwile pod Szamotułami