Jak informuje wielkopolska policja, do pościgu doszło w sobotę, 2 marca w Międzychodzie. Funkcjonariusze otrzymali zgłoszenie, z którego wynikało, że po lokalnych drogach porusza się pijany mężczyzna, który siedzi na koniu.
Policjanci namierzyli go. Gdy próbowali zatrzymać do kontroli, ten rzucił się do ucieczki.
Pogalopował w stronę zachodzącego Słońca (interwencja miała miejsce po godzinie 16) – poinformowali funkcjonariusze na Facebooku.
Dalsza część artykułu pod materiałem wideo
Jak można zaobserwować na nagraniu zamieszczonym w sieci przez policjantów, jeździec uciekał, ile sił w nogach (konia).
Fatalny finał pościgu
"Skończyło się rumakowanie" - chciałoby się powiedzieć, patrząc na finał tej historii. Pijany jeździec spadł z wierzchowca na polu w pobliżu swojej posesji, jednak – jak twierdzą policjanci – upadek zamortyzował zapewne alkohol wypity wcześniej przez uciekiniera.
Badanie alkomatem wykazało, że mężczyzna miał blisko 1,5 promila alkoholu w organizmie. Mimo to można przypuszczać, że na długo zapamięta tę "przygodę". Funkcjonariusze ukarali go mandatami na łączną kwotę 3500 zł.
W przeszłości zdarzało się raczej, że to policjanci wskakiwali na konie, próbując zatrzymać uciekinierów. Konie w polskiej policji są regularnie obecne od lat 70-tych XX wieku.