Trudno uwierzyć w wydarzenia, które opisała otwocka policja. 30 października na trasie S-17 w Otwocku policjanci próbowali zatrzymać do kontroli kierującego osobowym audi, który przekroczył dopuszczalną prędkość o 39 km/h. Osoba zasiadająca za kółkiem samochodu zignorowała ich jednak i kontynuowała jazdę. Wówczas funkcjonariusze natychmiast rozpoczęli pościg.
Po rozpoczęciu pościgu okazało się, że pirat drogowy z audi nie ma zamiaru się zatrzymywać. Pogoń za kierowcą rozegrała się na terenie trzech powiatów: otwockiego, garwolińskiego i ryckiego. Sposób, w jaki poruszał się sprawca, był bardzo brawurowy i niebezpieczny. Jadący za nim policjanci zmuszeni byli wezwać wsparcie. Do sieci trafiło nawet nagranie wideo.
Mało brakowało, a doszłoby do tragedii. Uciekający łamał wszelkie przepisy drogowe, taranował pojazdy, wyprzedzał je poboczem, a nawet doprowadzał do zdarzeń drogowych. W pewnym momencie usiłował nawet przejechać funkcjonariuszy Komendy Powiatowej Policji w Garwolinie, którzy ustawili blokadę. Pomiar prędkości wykazał, że w pewnym momencie pirat poruszał się z zawrotną prędkością ponad 240 km/h.
Czytaj także: Wielka awantura na cmentarzu. Bójka 20 osób
Ucieczka pirata drogowego zakończyła się niepowodzeniem po 30 minutach. W pewnym momencie uciekinier dynamicznie skręcił i wjechał w pole, po czym wybiegł z pojazdu i dalej uciekał pieszo. Po chwili został zatrzymany przez policję.
Sprawcą okazał się 16-letni mieszkaniec Lublina. Nastolatek nie miał prawa jazdy i wiózł dwoje pasażerów, 14-latkę i 18-latka. Ponadto policjanci znaleźli w jego samochodzie umowy kupna-sprzedaży pojazdu, na których sfałszował podpis. O dalszym losie kierowcy zadecyduje sąd rodzinny. Policjanci zarzucili mu aż 7 czynów karalnych.