Jak podaje Mirror, Darko Desic został skazany na karę 13 miesięcy więzienia za nielegalne uprawianie konopi indyjskich. Swój wyrok odsiadywał w Grafton Correctional Centre w Nowej Południowej Walii i właśnie stamtąd zbiegł, torując sobie drogę na wolność m.in. piłą do metalu i przecinakiem do śrub.
Uciekinier sam zgłosił się do więzienia. To przez koronawirusa
Mimo szeroko zakrojonych działań policji, Darko Desic pozostał nieuchwytny przez prawie 30 lat. Ku zaskoczeniu całej Australii zbieg niespodziewanie dobrowolnie zgłosił się na posterunek policji i ujawnił swoją tożsamość.
Przeczytaj także: "Frog" wciąż bezkarny. Robert N. nie trafił do więzienia
Okazało się, że po ucieczce z więzienia Darko Desic pracował jako budowniczy oraz "złota rączka". Życie 64-letniego obecnie zbiega uległo gwałtownemu pogorszeniu po wybuchu pandemii koronawirusa. W jej wyniku Desic stracił dotychczasowe zatrudnienie i został eksmitowany z dotychczasowego mieszkania za niepłacenie czynszu.
Przeczytaj także: Białoruś. Więzień polityczny uciekł z kolonii
Po eksmisji Darko Desic zmagał się z kryzysem bezdomności. 64-latek zgłosił się na komisariat, ponieważ uznał, że woli powrót do więzienia niż dalsze życie na ulicy.
Przeczytaj także: Spowodował śmiertelny wypadek i uciekł z miejsca. Nie trafi do aresztu
Desic usłyszał zarzut ucieczki z więzienia. Jeszcze we wrześniu 64-latek będzie musiał stanąć przed sądem. Historia zbiega poruszyła internautów do tego stopnia, że zorganizowali na jego rzecz zbiórkę na portalu GoFundMe.
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.