Policjanci z KW Policji w Opolu, zajmujący się przestępczością w cyberprzestrzeni, natrafili na ślad sióstr, które dokonywały wyłudzeń w internecie. Jedna z nich, Kamila Z., udawała ciężarną i oferowała adopcję jej nieistniejącego dziecka, natomiast Ewa Z. pomagała przy wszystkich formalnościach.
Udawała ciężarną, aby zdobyć pieniądze
Kamila Z., która zamieszczała tej treści ogłoszenia w sieci Internet, nie była matką ani też nie miała zamiaru umożliwić komukolwiek adopcji dziecka. Anonsy miały na celu wyłącznie poruszenie osób wrażliwych na niedolę dzieci, w szczególności bezdzietnych i zainteresowanych adopcją, aby skłonić je w ten sposób do udzielenia jej wsparcia finansowego - wyjaśnia prokurator.
Oskarżona tworzyła także w mediach społecznościowych profile z fałszywymi danymi, gdzie dodawała swoje zdjęcia. Wszystkim osobom, które się do niej zgłaszały, mówiła, że jest samotną matką, która spodziewa się kolejnego dziecka. Przekonywała, że jest w trudnej sytuacji finansowej, co zmusiło ją do oddania dziecka do adopcji.
Wyłudziła ponad 34 tys. złotych
By uwiarygodnić swoją historię, wysyłała zdjęcia obcych dzieci. Z osobami, które zdecydowały się jej pomóc, utrzymywała kontakt telefoniczny i mailowy. Jeśli ktoś nalegał na spotkanie na żywo, Kamila Z. zrywała natychmiast kontakt.
W celu wywołania zainteresowania wykreowaną postacią, Kamila Z. zamieszczała na stworzonych profilach zdjęcia atrakcyjnych kobiet, które wyszukiwała w sieci. W korespondencji prowadzonej z poznanymi w ten sposób mężczyznami zwodziła ich wizją spotkania i nawiązania bliższej relacji. Po pewnym czasie Kamila Z. formułowała wobec korespondujących z nią mężczyzn oczekiwania odnośnie wsparcia finansowego dla siebie i swojego dziecka (w tych przypadkach również przedstawiała się jako matka samotnie wychowująca dziecko), bądź przekazania sobie środków finansowych, które miałyby umożliwić jej dotarcie na spotkanie - dodaje prokurator.
Czytaj także: Poznań. Matka zabiła 3-letnie dziecko i ciało zawinęła w kocyk. "Była wpatrzona w małą"
Kamila Z. usłyszała 21 zarzutów oszustwa, popełnionych w latach 2017-2020, na łączną kwotę ponad 34 tys. zł. W swoich zeznaniach częściowo przyznała się do oszustw i potwierdziła przypuszczenia śledczych.
Czytaj także: Znany bokser zamordował ciężarną partnerkę
Oskarżona jest także siostra Kamili Ewa Z. Ustalono, że część wyłudzonych pieniędzy trafiało na rachunek bankowy Ewy Z. Pozostałe wyłudzone pieniądze, po zaksięgowaniu ich na rachunku Kamili Z. również były przelewane na rachunek Ewy Z., a następnie wypłacane.
Kamili Z. grozi kara do 12 lat pozbawienia wolności. Natomiast Ewa Z. może trafić do więzienia na 8 lat.
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.