W środę mundurowi wytypowali mężczyznę, który mógł być odpowiedzialny za kradzież drewnianych palet. Funkcjonariusze udali się pod adres zamieszkania podejrzanego.
39-letni mężczyzna przyznał się do kradzieży 30 sztuk drewnianych palet. Tłumaczył, że wykorzystał je do palenia w piecu swojego domu. Nie chciał, aby mundurowi sprawdzili pozostałe pomieszczenia – opisuje oficer prasowy policji w Pile Wojciech Zeszot.
Zbudował to z ukradzionych palet. Policjanci w szoku
Funkcjonariusze mieli jednak podejrzenia, że mężczyzna coś przed nimi ukrywa. Weszli do garażu, gdzie zastali domową plantację marihuany.
Była zbudowana m.in. z elementów ukradzionych palet. Dodatkowo policjanci zabezpieczyli również kilka porcji amfetaminy – relacjonuje policjant.
Czytaj także: Miał hodować pieczarki. Policja odkryła prawdę
Uprawiał w garażu marihuanę. Grozi mu 5 lat więzienia
39-latek usłyszał zarzuty związane z kradzieżą mienia, prowadzeniem uprawy konopi indyjskich oraz posiadaniem substancji odurzających. Za popełnione przestępstwa grozi mu nawet 5 lat więzienia.
Obejrzyj także: Miał 7 kg marihuany i 420 porcji amfetaminy. Ogromna plantacja narkotyków na Dolnym Śląsku
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.