Finał tej sprawy nie mógł być dla mnie lepszy - cieszy się 25 letni Maks i dziękuje internautom za pomoc w nagłośnieniu sprawy. Chłopak przyznaje, że nie spodziewał się tak dużego odzewu, gdy publikował na swoim Facebooku prośbę o pomoc we wskazaniu sprawcy, który z klatki schodowej w nocy z poniedziałku na wtorek ukradł mu wózek inwalidzki.
Temat skradzionego wózka podjęli internauci chętnie udostępniający informacje i lokalne media. Okazało się, że właściciel skradzionego wózka choruje na boreliozę i w wyniku postępu choroby od czterech lat nie jest w stanie samodzielnie się poruszać.
Dalsza część artykułu pod materiałem wideo
Tym bardziej ucieszyła wszystkich wiadomość podana przez bielskich funkcjonariuszy, którzy podczas pościgu za piratem drogowym zidentyfikowali jednego ze złodziei uwiecznionego na monitoringu z klatki schodowej. Kierowca mitsubischi tak bardzo się śpieszył, że zwrócił uwagę patrolu, a w czasie zatrzymanie uwadze nie uszła także jego kurtka.
Policjanci postanowili sprawdzić przyczynę tego pośpiechu. W celu przeprowadzenia kontroli pojazdu użyli sygnałów świetlnych i dźwiękowych nakazując kierującemu zatrzymanie się. Ten jednak zignorował ich i rozpoczął ucieczkę, gwałtownie zawracając na przejściu dla pieszych przy ulicy Strumieńskiej, po czym zaczął oddalać się w kierunku Chybia.
Policjanci zatrzymali mężczyznę kilkaset metrów dalej. Szybko rozpoznali w nim jednego ze sprawców kradzieży wózka inwalidzkiego i roweru, do której doszło w nocy z 6 na 7 lutego na jednym z bielskich osiedli. Mężczyzna miał na sobie tę samą kurtkę, w której dokonał kradzieży. Zatrzymano także drugiego z podejrzanych o kradzież. Trzeci złodziej uwieczniony na nagraniu pozostaje wciąż na wolności.
O dalszym losie podejrzanych zdecyduje prokuratura. Za popełnione przestępstwo grozi im kara pozbawienia wolności do 5 lat.
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.