26-letnia Hajar Al Fahad podczas dwugodzinnej podróży z Londynu do Cardiff poznała bogatą współpasażerkę. Postanowiła więc sama poprawić swój status materialny. Kobieta wysiadając ukradła walizkę towarzyszki podróży.
Walizka zawierała drogie designerskie ubrania i dodatki, w tym torebkę Chanel, naszyjniki Cartier, kolczyki, bransoletki i złote pierścionki. Okradziona zdała sobie sprawę, że jej walizka zaginęła dopiero kiedy wysiadała 60 kilometrów dalej w miejscowości Swansea. Natychmiast zawiadomiła policję.
Czytaj także: Londyn. Złodzieja złapali przechodnie. Gorzko pożałował
Ukradła 75 tysięcy funtów. Zabrała walizkę poznanej kobiety
Kobiety miały rozpocząć rozmowę w pociągu po tym jak Al Fahad pomogła towarzyszce podróży z ciężkim bagażem. Złodziejka położyła swój neseser na walizce nowo poznanej kobiety. Kiedy wysiadała, chwyciła oba bagaże.
Policjanci wytropili złodziejkę, korzystając z danych karty kredytowej przy pomocy której kupiła bilet na pociąg. Odnaleźli ją w jednej z dzielnic Cardiff. Zatrzymana na początku nie przyznała się do winy.
Pierwotnie zeznała, że przedmioty które znajdowały się w walizce należą do niej. Później zmieniła swoje tłumaczenie mówiąc, że wszystkie są podrobione. Ostatecznie policja odnalazła prawowitą właścicielkę kosztowności.
Czytaj także: Włochy. Polak seryjnym złodziejem butów
Ukradła walizkę współpasażerki. Uniknie więzienia
Al Fahad wyjaśniła przed sądem, że bardzo zazdrościła spotkanej w pociągu kobiecie. Miała w rozmowie z nią skłamać, że sama wynajmuje sprzątaczkę. Dodała wtedy także, że ma problem z zapłaceniem pokojówce przez aplikację w telefonie, w związku z czym uczynna współpasażerka dokonała przelewu ze swojego konta.
Złodziejka została skazana na osiem miesięcy pozbawienia wolności w zawieszeniu na rok. W uzasadnieniu wyroku sędzia napisała, że należy wziąć pod uwagę, że nie była to zaplanowana kradzież, lecz zachowanie Al Fahad wynikało z zazdrości. Ponadto oskarżona ma dwoje dzieci i ostatecznie wyraziła skruchę z powodu swojego występku.