Ambasador Ukrainy w Korei Południowej, Dmytro Ponomarenko, w wywiadzie dla "The Korean Times" poinformował, że Ukraina jest gotowa przekazać Korei Południowej północnokoreańskich żołnierzy, którzy zostali pojmani przez siły ukraińskie w obwodzie kurskim w Rosji.
Biorąc pod uwagę zagrożenie dla życia i wolności północnokoreańskich żołnierzy w przypadku ich repatriacji (...) i jeśli odmówią powrotu (do Korei Północnej), jesteśmy otwarci na dialog z partnerami międzynarodowymi, w szczególności z Republiką Korei, w sprawie możliwości ich przeniesienia do krajów trzecich — oświadczył Ponomarenko, cytowany przez Polską Agencję Prasową.
Ambasador podkreślił, że choć formalne negocjacje z Seulem jeszcze się nie rozpoczęły, Ukraina jest gotowa umożliwić transfer jeńców do Korei Południowej. Zaznaczył jednak, że jeśli żołnierze wyrażą chęć powrotu do ojczyzny, Ukraina będzie zobowiązana do ich repatriacji zgodnie z Konwencjami Genewskimi.
Dalsza część artykułu pod materiałem wideo
Straty północnokoreańskich żołnierzy
Ponomarenko potwierdził, że północnokoreańskie wojsko poniosło ciężkie straty, informując, że do tej pory zginęło lub zostało rannych ok. 4 tys. żołnierzy z Korei Północnej.
Niezależnie od liczby i jakości wojsk północnokoreańskich, stanowią one dodatkowy problem dla naszych obrońców, obciążając ich dodatkowo pracą i odwracając ich uwagę od likwidacji rosyjskich agresorów - podsumował Ponomarenko.
Ambasador nie wykluczył również, że Pjongjang może wysłać dodatkowe oddziały dla wsparcia Moskwy. W mediach pojawiły się informacje o tym, że od połowy stycznia żołnierze Korei Północnej nie uczestniczą w walkach na froncie w obwodzie kurskim w Rosji. Wycofanie wojsk może być związane z dużymi stratami osobowymi, jak informuje wywiad Korei Południowej. Mimo to, źródła nie wykluczają możliwości powrotu żołnierzy po dodatkowym szkoleniu lub opracowaniu nowych strategii rozmieszczenia.
Wojska ukraińskie działają w obwodzie kurskim na zachodzie Rosji od sierpnia 2024 r. Celem tych działań jest m.in. odciągnięcie sił rosyjskich atakujących w Donbasie na wschodzie Ukrainy. Władze w Seulu informują, że Kim Dzong Un wysłał ponad 10 tysięcy żołnierzy do Rosji w zamian za pomoc techniczną w programach zbrojeniowych i satelitarnych, które są objęte surowymi sankcjami.
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.