Trwająca od przeszło dziesięciu miesięcy wojna zmieniła życie milionów mieszkańców Ukrainy. Wielu z nich zmuszonych było do opuszczenia rodzinnych stron i udania się za granicę bądź do względnie bezpieczniejszych regionów atakowanego kraju. Tysiące ofiar, kryzys humanitarny oraz ekonomiczny nie przekonały Władimira Putina do spuszczenia z tonu. Niczym niesprowokowana armia rosyjska wciąż realizuje plan dyktatora.
Zobacz także: Rosjanie bombardują Ukrainę. Ta broń pomogłaby obrońcom
Ukrainki, których ojcowie, synowie i mężowie z poświęceniem bronią ojczyzny, w ostatnim czasie żyły obawami, czy również będą zmuszone ruszyć na front. Właśnie ogłoszono najnowszą decyzję w tej sprawie.
Dalsza część artykułu pod materiałem wideo...
Nie ma mobilizacji kobiet. Zachodzą zmiany związane z systemem rejestracji. Do 2026 roku nawet te Ukrainki, które mają specjalizację medyczną – jedyną, w której można byłoby je mobilizować – nie będą musiały być rejestrowane. Inne zawody podchodzą pod mobilizację tylko na zasadzie dobrowolności – powiedziała wiceminister obrony Ukrainy Hanna Wasyliwna Malar w programie "Jedyny Nowyj".
Zobacz także: To się dzieje na Białorusi. Ukraina ostrzega
Tysiące ukraińskich kobiet na froncie
Jak stwierdziła Malar, obecnie około 5 tys. kobiet walczy na froncie dobrowolnie. Ukrinform podaje, że wiceminister obrony Ukrainy zapewniła, iż "zmiany upraszczające system poboru były planowane i opracowywane przez Sztab Generalny jeszcze przed rozpoczęciem pełnej inwazji Federacji Rosyjskiej".
Nie ma tam nic, co komplikowałoby sytuację rezerwistów, poborowych i osób zarejestrowanych. Chodzi o uproszczenie systemu rejestracji – dodała.
Zobacz także: Patryk Jaki się ochrzcił. Jest nagranie
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.