Witalij Kliczko przyznał otwarcie, że Wołodymyra Zełenskiego czekają bardzo trudne najbliższe miesiące. - Będzie musiał kontynuować wojnę z dalszymi ofiarami i zniszczeniem, bądź też wziąć pod rozwagę kompromis terytorialny z Putinem - powiedział emerytowany bokser.
Jak wytłumaczyć krajowi, że trzeba zrezygnować z kawałków naszego terytorium, które kosztowały życie tysięcy naszych walczących bohaterów? Jakikolwiek ruch zrobi nasz prezydent, ryzykuje politycznym samobójstwem - dodawał.
Witalij Kliczko: Zełenski prawdopodobnie będzie musiał rozpisać referendum
Kliczko powiedział, że Ukraińcy muszą zwyciężyć wojnę, lecz sytuacja jest coraz bardziej skomplikowana. Dodał, iż wiele zależne jest od napływającej pomocy sojuszników i nie wyobraża sobie, że jego rodacy będą musieli walczyć przez następne dwa lata.
Dalsza część artykułu pod materiałem wideo
W Ukrainie coraz częściej pojawiają się głosy o potencjalnym porozumieniu z Rosją, jednak zdaniem Kliczki, żeby do tego doszło, Wołodymyr Zełenski będzie musiał rozpisać referendum.
Zełenski prawdopodobnie będzie musiał rozpisać referendum. Nie sądzę, by sam mógł zawrzeć porozumienia tak bolesne i ważne bez legitymizacji społeczeństwa. Drogą wyjścia dla niego byłoby stworzenie rządu jedności narodowej (...) Nie jestem pewien, czy jest on gotów zrezygnować z władzy skupionej w swoich rękach. Nie możemy nigdy zapominać, że jesteśmy demokratyczną republiką związaną z tradycją europejskich rządów. Walczymy, by bronić się przed rosyjską dyktaturą, chcemy być całkowicie inni niż reżim Putina - zaznaczył mer Kijowa.
Na koniec dodał, iż jest przeciwny rozpisaniu wyborów. Pytany o potencjalny powrót Donalda Trumpa na stanowisko prezydenta USA, odparł, że nie boi się takiego scenariusza, oraz że Partia Republikańska zawsze była antyrosyjska. - Nie widzę powodów, czemu teraz miałaby popierać racje Putina - czytamy.
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.