W rozmowie z francuską stacją "BFM TV" prokurator generalna Ukrainy Iryna Wenediktowa poinformowała o liczbie rosyjskich zbrodni wojennych. Od początku wojny w Ukrainie, czyli od 24 lutego, służby broniącego się państwa odnotować miały już przeszło 4 tys. brutalnych incydentów, wymierzonych przez Rosjan w obywateli Ukrainy. Jak przekazała prokurator generalna, to jednak dopiero początek.
Naliczyliśmy ponad 4 tys. rosyjskich zbrodni wojennych, a nie byliśmy jeszcze w stanie zbadać, co dzieje się w Mariupolu - poinformowała.
Iryna Wenediktowa wyjaśnia, że liczby pochodzą z badań przeprowadzanych na ziemi ukraińskiej. Wiele działań, prowadzonych w celu ustalenia szczegółowych danych, jest wciąż w toku lub dopiero czeka na rozpoczęcie.
W odniesieniu do ludobójstwa, rozpoczęliśmy śledztwo od pierwszych dni wojny - powiedziała prokurator generalna.
Zbrodnie wojenne Rosjan w Ukrainie. Ponad 4 tys. incydentów
"Do dziś zmarło 168 dzieci i jest to liczba bezpośrednia, którą możemy potwierdzić. Za każdą postacią jest imię" - mówiła Wenediktowa w poniedziałek 4 kwietnia. Dodała też, że "są inne przypadki, które nie zostały potwierdzone".
Prokurator generalna Ukrainy wyjaśniła też, że władze obecnie pracują nad postawieniem wszystkich odpowiedzialnych przed wymiarem sprawiedliwości. Mówiła o tych, którzy rozpoczęli tę wojnę, wzywali do niej i stworzyli warunki dla wojny w Ukrainie. Wspominała o żołnierzach, którzy najechali kraj i wydali konkretne rozkazy.
Przestępcy muszą zostać postawieni przed wymiarem sprawiedliwości - powiedziała dla "BFM TV" Wenediktowa.
Prokurator generalna zapewniła, że wszystkie dowody zbrodni wojsk rosyjskich zostaną przedstawione przed "sądami ukraińskimi, a następnie przed Międzynarodowym Trybunałem Karnym".
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.