Na fotografiach zaprezentowanych przez ministra w kancelarii prezydenta Wołodymyra Zełenskiego widzimy okolice zapory Dnieprzańskiej Elektrowni Wodnej, oddalonej o 200 kilometrów od Nowej Kachowki.
Czytaj także: Zaatakował koszących trawę Ukraińców. Szybko pożałował
To zdjęcie wykonano u podnóża zapory w Zaporożu, na północ od wyspy Chortyca, na górnym końcu (230 km długości) zbiornika Kachowka, 50 km od linii frontu i 81 km w górę rzeki od basenu chłodzącego elektrowni jądrowej Zaporoże — wyjaśnił kontekst fotografii jeden z Internautów.
Co możemy zobaczyć na ukazanych obrazach? Pierwsze zdjęcie to widok sprzed wysadzenia tamy kachowskiej. Ekosystem był regulowany, a woda mieściła się w przewidzianych korytach rzecznych. Drugie zdjęcie jest natomiast szokujące.
W dotychczasowym korycie Dniepru nie ma praktycznie wody. Ludzie chodzą po wyschniętym dnie rzeki. Niektórzy przechodzą na drugą stronę.
Katastrofa ekologiczna — tak można nazwać wysadzenie tamy w Nowej Kachowce
Opublikowane zdjęcia tylko potwierdzają to, o czym od dawna wspominają władze Ukrainy. Brak wody to problem energetyczny dla mieszkańców, ale też kompletna katastrofa dla ekosystemu. Zwierzęta i rośliny żyjące w tym obszarze nie mają już przestrzeni do bytowania.
Przypomnijmy, że bardzo ucierpieli też ludzie. Wiele domów znalazło się pod wodą, a majątek straciło m.in. duże grono mieszkańców Chersonia. Nie zabrakło też ofiar śmiertelnych.
Dodajmy, że brak wody na dnie rzeki odsłonił również wiele tajemnic, które przez lata krył Dniepr. Poszukiwacze znaleźli m.in. szczątki żołnierzy z czasów II wojny światowej.