Mieszkający w Niemczech Mykoła Gołubej kupił sobie dużą mapę, ale zauważył, że ukraiński Krym jest na niej zaznaczony jako "teren sporny". Oburzyło to go i poszedł do księgarni. To, co zobaczył, nieźle go zaskoczyło.
Ukrainiec był oburzony
Okazuje się, że w większości dostępnych w sklepie map i przewodników po Europie granice Ukrainy są zaznaczone błędnie. Następnie Mykoła i jego znajomi odwiedzili dziesiątki księgarń w Niemczech, w Austrii i Szwajcarii.
Dalsza część artykułu pod materiałem wideo
"Błędy" w zakupionych tam mapach dotyczyły nie tylko Krymu, ale także innych terytoriów zajętych przez Rosję w latach 2014-2022. Według Ukraińca sfałszowane dane o terytorium Ukrainy można zobaczyć w atlasach dla kierowców, na globusach i innych mapach dla dorosłych i dzieci, w szczególności dla dzieci w wieku szkolnym.
Stworzył własną klasyfikację
Ukrainiec zauważył też, że w internecie pojawiają się mapy poprawne politycznie, a w sklepach sprzedaje się zupełnie inne. Na mapach zakupionych w europejskich księgarniach było tak wiele błędnych oznaczeń, że Mykoła dokonał w opracowaniu własnej klasyfikacji.
Szczególną uwagę Ukraińca zwróciła na siebie mapa National Geographic. Na niej Krym jest zaznaczony jako rosyjski, a w pobliżu Cieśniny Kerczeńskiej widnieje napis "Deklarowane granice Ukrainy".
Błędne oznaczania granic Ukrainy
Gołubej zwraca też uwagę na Google Maps. Z ukraińskich adresów IP półwysep jest przedstawiony poprawnie, za to z Niemiec czy innego kraju jest oddzielony przerywaną linią.
Ponadto w niektórych miejscach na mapach pojawiają się tzw. "ŁRL" i "DRL", a granica państwowa w rejonie obwodów donieckiego i ługańskiego jest kwestionowana. Na mapach można nawet znaleźć Ukrainę, która została "pozbawiona" terytoriów przejściowo zajętych przez Federację Rosyjską w lutym 2022 r., czyli części obwodów zaporoskiego, chersońskiego, donieckiego i ługańskiego.
Gołubej zwrócił się do Ministerstwa Spraw Zagranicznych Ukrainy i przedstawicielstwa Autonomicznej Republiki Krym.
Reagujemy na przypadki błędnego oznaczenia Krymu, publikowania map Ukrainy bez półwyspu i w pełni wspieramy jego starania - odpowiedzieli w przedstawicielstwie.