Mieszkanka województwa wielkopolskiego odebrała telefon z "ostrzeżeniem". Dzwoniący powiedział, że jest przedstawicielem placówki parapsychologicznej, której siedziba znajduje się poza granicami Polski. W trakcie rozmowy wmówił kobiecie, że życie i zdrowie jej najbliższych jest zagrożone.
Pokrzywdzona nie chciała kontynuować rozmowy, ale w słuchawce usłyszała, że dzwoniący będą ponawiać telefony, ponieważ jej rodzinie grozi poważne niebezpieczeństwo - podał st. sierż. Wojciech Zeszot.
Przestępcom udało się namówić kobietę do wykonania niewielkiego przelewu. Fundusze miały zostać wykorzystane na zakup przedmiotów niezbędnych do odprawienia specjalnych rytuałów i ściągnięcia ciążącej na jej rodzinie klątwy.
Dalsza część artykułu pod materiałem wideo
Później oszuści potrzebowali kolejnych pieniędzy. Środki te miały zostać zwrócone po zakończonych obrzędach, ale tak się nigdy nie stało.
Kobieta straciła ostatecznie ponad 15 tysięcy euro. St. sierż. Wojciech Zeszot ostrzegł po raz kolejny przed oszustami i przypomniał, że przestępcy cały czas wymyślają nowe metody, by skutecznie wyłudzać pieniądze.
Przestępcy bazują na emocjach; ich zadaniem jest wywołanie strachu, lęku i wzbudzenie poczucia odpowiedzialności za los swoich najbliższych. Prowadzona przez nich manipulacja może dotyczyć operacji bankowych, inwestycji, uregulowania rzekomych zaległości, udziału w akcjach policyjnych czy, tak jak w tym przypadku, kwestii duchowych, religijnych - podał.
Policja apeluje o wzmożoną czujność gdy dzwoni nieznana osoba i namawia do przelania pieniędzy. W takich sytuacjach najlepiej jest się rozłączyć i zgłosić próbę oszustwa odpowiednim służbom. Należy także zachować zimną krew i nie panikować.