Nastolatek - jak podają holenderskie media - pochodzący z Kenii, został znaleziony obok podwozia samolotu, który wylądował na lotnisku w Maastricht w Królestwie Niderlandów.
Chłopiec prawdopodobnie zakradł się do podwozia samolotu na londyńskim lotnisku Stansted. Kenijczyk trzymał się kurczowo maszyny, gdy samolot osiągnął wysokość niemal 6 tys. metrów nad ziemią. Pasażer na gapę z ciężką hipotermią został zabrany do szpitala.
Czytaj także: USA. Policjant i jego żona sypiali z 17-latką
Rzecznik lotniska Stansted poinformował, że samolot początkowo leciał z Nairobi w Kenii do Stambułu, a następnie do Stansted, po czym doleciał do Maastricht w Holandii. Nie jest do końca pewne, kiedy chłopiec zaczął swoją nietypową podróż.
Rzecznik lotniska Maastricht Aachen powiedział, że chłopiec miał ogromne szczęście, że przeżył podróż.
Miał ogromne szczęście, że udało mu się przez to przejść. Większość pasażerów na gapę ukrytych w dolnej części koła zamarza na śmierć lub spada z kryjówki podczas lotu - powiedział rzecznik lotniska
Oddział policji holenderskich sił zbrojnych Royal Marechaussee poinformował na Twitterze, że zbada możliwość przemytu ludzi drogą lotniczą, w związku z odnalezieniem 16-letniego pasażera na gapę.
Czytaj także: Milioner nie żyje. Makabra na Barbadosie
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.