Harrison posiadał rzadkie przeciwciało Anti-D w osoczu krwi, wykorzystywane do produkcji lekarstwa podawanego kobietom w ciąży zagrożonym konfliktem serologicznym z nienarodzonym dzieckiem.
Po otrzymaniu transfuzji krwi w wieku 14 lat podczas poważnej operacji klatki piersiowej postanowił zostać dawcą. Od 18. roku życia oddawał osocze co dwa tygodnie, aż do 81. urodzin.
Jak podaje BBC, w 2005 roku zdobył światowy rekord w ilości oddanego osocza, który utrzymał do 2022 roku. Jego córka, Tracey Mellowship, powiedziała BBC News, że ojciec był "bardzo dumny, że uratował tak wiele istnień, bez żadnych kosztów czy bólu".
Dalsza część artykułu pod materiałem wideo
Ona i dwoje wnuków Harrisona skorzystali z immunizacji Anti-D. - Sprawiało mu radość słyszeć o wielu rodzinach takich jak nasza, które istnieją dzięki jego dobroci - dodała.
Czytaj także: "Co to ma być?". Biskup Długosz nagrany w Zakopanem
Zastrzyki Anti-D chronią nienarodzone dzieci przed śmiertelną chorobą hemolityczną noworodków (HDFN), która występuje, gdy krew matki jest niekompatybilna z krwią płodu. Przed wprowadzeniem terapii Anti-D w połowie lat 60., jedno na dwoje dzieci z HDFN umierało.
200 dawców ratuje matki i dzieci
Australijski Czerwony Krzyż Lifeblood informuje, że 200 dawców Anti-D w Australii pomaga rocznie około 45 tysięcy matek i ich dzieci.
Obecnie Lifeblood współpracuje z Instytutem Badań Medycznych Waltera i Elizy Hall, aby hodować przeciwciała Anti-D w laboratorium, wykorzystując komórki krwi i układu odpornościowego Harrisona i innych dawców.
Dyrektor ds. badań Lifeblood, David Irving, podkreśla, że stworzenie nowej terapii od dawna jest "świętym Graalem". Zwraca uwagę na niedobór dawców regularnie oddających krew, zdolnych do produkcji przeciwciał w wystarczającej jakości i ilości.