Południowa część Polski walczy ze skutkami ulewnych deszczy. Żywioł dał się we znaki m.in. mieszkańcom Jeleniej Góry. Służby dokładały wszelkich starań, żeby zminimalizować straty. Desperacką walkę stoczyli także pracownicy Przedsiębiorstwa Wodociągów i Kanalizacji "Wodnik". Przez kilkadziesiąt godzin toczyli batalię o utrzymanie górskich ujęć wody pitnej. Z powodzeniem. "Wodnik" na swoim profilu na Facebooku zamieścił zdjęcie bohaterów.
To oni uratowali ujęcia wody dla Jeleniej Góry. Najpierw ujęcia górskie - Leśniczówkę i Kamienną Wieżę, a później "Grabarów". Dwa dni po kilkanaście godzin stali w ulewie, w lesie, ręcznie wyciągając z Polskiego Potoku i Sopotu wszystko, co niósł żywioł: kamienie, gałęzie, liście, śmieci. Nie poddali się nawet wtedy, gdy wydawało się, że Leśniczówka jest nie do uratowania — czytamy na profilu "Wodnika".
We wpisie podkreślono, że pracownicy przedsiębiorstwa przez dwie doby walczyli z wodami rzeki Bóbr, które wdzierały się na teren zakładu. "Gdyby nie oni, bez wody byłyby dziś całe Zabobrze i część śródmieścia. Na zdjęciu są zmęczeni, ale uśmiechnięci" - czytamy w dalszej części postu, który na swoim profilu udostępnił też prezydent Jeleniej Góry Jerzy Łużniak.
Dalsza część artykułu pod materiałem wideo
Wspomniane Zabobrze to największa część miasta, zamieszkiwana przez ok. 30 tys. ludzi (w całej Jeleniej Górze według danych z 2021 r. mieszka ok. 77 tys. osób).
Na zdjęciu widać 6-osobowom ekipę "Wodnika", dzięki której Przedsiębiorstwo Wodociągów i Kanalizacji mogło ogłosić, że "udało się uratować wszystkie ujęcia wody". W efekcie "Jelenia Góra jest bezpieczna, a woda zdatna do picia".
Jelenia Góra walczy z wielką wodą
Jelenia Góra od kilku dni walczy z powodzią. Woda zalała rejony centrum miasta od Podwala przez Osiedle Robotnicze w kierunku ulicy Grunwaldzkiej. W niedzielę wieczorem rzecznik jeleniogórskiego magistratu Marcin Ryłko poinformował o rekordowo wysokim poziomie, jaki osiągnęła rzeka Bóbr w obrębie miasta.
W poniedziałek 16 września prezydent miasta Jerzy Łużniak za pośrednictwem mediów społecznościowych poinformował o poprawie sytuacji w centrum miasta. Łużniak podkreślił, że przy skrzyżowaniu ul. Grunwaldzkiej i Jana Pawła II woda może zalegać jeszcze przez kilkanaście godzin.
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.