Pod koniec sierpnia, podczas ewakuacji z Afganistanu, jedna z kobiet zaczęła rodzić na pokładzie amerykańskiego samolotu. Teraz okazało się, że chce nazwać swoją córeczkę na cześć maszyny, która zabrała ją do Niemiec.
Nazwała dziecko na cześć samolotu
Ciężarna Afganka zaczęła rodzić podczas lotu. Bardzo szybko pojawiły się komplikacje, a z powodu niskiego ciśnienia kobieta czuła się coraz gorzej. Pilot podjął decyzję o obniżeniu wysokości, aby zwiększyć ciśnienie powietrza w samolocie, co zdecydowanie pomogło przyszłej matce.
Po wylądowaniu na pokład weszli medycy, którzy pomogli kobiecie urodzić dziecko. Świeżo upieczona mama i jej córka zostały przewiezione do pobliskiego szpitala. Obie były w dobrym stanie.
Kobieta postanowiła uczcić te niezwykłe narodziny. Nazwała swoją córkę Reach - na cześć samolotu, w który zaczął się poród.
To dziecko na zawsze będzie nazywało się "Reach" i, jak możecie sobie wyobrazić, moim marzeniem jest obserwowanie, jak to małe dziecko dorasta jako obywatelka USA… - powiedział generał Tod Wolters z amerykańskich sił powietrznych.
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.