Sprawdzamy pogodę dla Ciebie...
Jakub Artych
Jakub Artych | 

Urządzili dzieciom piekło na ziemi. Wyrodny ojciec katował dzieci

132

Dzieci z Przemkowa: Piotruś i Filip przeszli przez piekło. Według ustaleń prokuratury, jeden z chłopców był ofiarą przemocy niemal od pierwszych dni życia. Odpowiedzialni za ich piekło są rodzice, a szczególnie ojciec. Monika M. i Marcin G. biologiczni rodzice chłopców usłyszeli nowe zarzuty. Szczegóły jego zachowania są przerażające.

Urządzili dzieciom piekło na ziemi. Wyrodny ojciec katował dzieci
Urządzili dzieciom piekło na ziemi. Wyrodny ojciec katował dzieci (Facebook)

W lutym całą Polską wstrząsnęła informacja o dwójce chłopców, którzy od urodzenia byli katowani przez swoich biologicznych rodziców. Prawda wyszła na jaw, gdy młodszy z braci, 11-tygodniowy Piotruś trafił w lutym do szpitala w Zielonej Górze.

20 maja dziennik "Fakt" podał, że dziecko zmarło. Informacje potwierdziła rzecznik prasowy Prokuratury Okręgowej w Legnicy prok. Liliana Łukasiewicz.

40-letni Marcin G. przebywa w areszcie. Z informacji opublikowanych w "Fakcie" wynika, że matka chłopców jest na wolności.

Dalsza część artykułu pod materiałem wideo

Zobacz także: Przejechaliśmy się autostradą nad morze. Tego nie da się zapomnieć

Wyrodni rodzice z Przemkowa. Ojciec katował dzieci

Jak podaje "Fakt", prokuratura dysponuje obszerną opinią biegłych lekarzy z Zakładu Medycyny Sądowej w Zielonej Górze. To pozwoliło zmienić zarzuty obojgu rodzicom biologicznym. Oboje mieli działać wspólnie i w porozumieniu.

Teraz na jaw wychodzą wstrząsające szczegóły horroru, przez który przeszli mali chłopcy. "Fakt" ustalił, że mężczyzna dopuszczał się wobec Filipa zachowań takich jak popychanie, uderzanie dłonią i pięścią po głowie i plecach, kopanie w tułów, a także rzucanie o łóżko, w wyniku czego spowodował obrażenia ciała w postaci sińców okolicy czołowej, sińca policzka prawego oraz sińca zlokalizowanego poniżej kolana lewego.

To wszystko stanowi naruszenie czynności narządów ciała i rozstrój zdrowia na okres poniżej dni siedmiu, oraz obrażenia w postaci krwiaków nadtwardówkowych.

Ojciec dzieci w sposób bestialski miał traktować swojego młodszego syna Piotrusia. Miał go między innymi podduszać.

Krytycznego dnia działając w zamiarze ewentualnym pozbawienia życia, uderzył ze znaczną siłą ręką w głowę Piotra G., w wyniku czego spowodował złamania w obrębie łusek obu kości ciemieniowych, co skutkowało zatrzymaniem krążenia i oddechu pokrzywdzonego w dniu 28.02.2024 r., a także narastającym, uogólnionym, nasilonym obrzękiem mózgu - informuje w rozmowie z "Faktem" prokurator Liliana Łukasiewicz.
Dziękujemy za Twoją ocenę!

Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.

Które z określeń najlepiej opisują artykuł:
Wybrane dla Ciebie
Kontrowersyjne oświadczenie nt. sprzętu WOŚP. Prawniczka: nie mają mocy prawnej
Zagrożenie zdrowia i życia. Rodzina błaga o pomoc w odnalezieniu 22-latki
Nowy kalendarz ferii zimowych. "Ceny spadną"
Dramatyczna akcja służb na Podkarpaciu. Przysypany mężczyzna
Seniorzy masowo tracą pieniądze. Myślą, że idą na bezpłatne badania
Iga Świątek zagra w kolejnej rundzie. Teraz mecz z Niemką
Chleb ze smalcem za 25, kiełbasa za 30. Ceny w Zakopanem
Zaginęła prawniczka z Lublina. Rodzina zwróciła się z apelem do kierowców
Termin mija w niedzielę. Koniec TikToka w USA
Jeździsz samochodem? Do tych miast lepiej się nie wybieraj
Przyrodnicy załamani. Ktoś zastrzelił Merle
Ludzie lądują w szpitalach w dwóch krajach. Winne borówki z Polski?
Przejdź na
Oferty dla Ciebie
Wystąpił problem z wyświetleniem strony Kliknij tutaj, aby wyświetlić