Załoga kutra Kimball zdecydowała się popływać w oceanie. W pewnym momencie dostrzeżono 2,5-metrowego rekina, który zbliżał się w kierunku 30-40 pływających ludzi. 45 metrów od kutra znajdowała się załoga straży przybrzeżnej, której zadaniem było wypatrywanie rekinów. W pewnym momencie dostrzeżono drapieżnika i otworzono w jego kierunku ogień.
Strzelali do rekina, który płynął w kierunku pływających ludzi
Po kilku strzałach rekin odpłynął, a załoga kutra miała czas na powrót na pokład. O tym niecodziennym zdarzeniu poinformowała straż przybrzeżna na swoim oficjalnym koncie na Facebooku.
W poście porównano sytuacje do "hollywoodzkiego filmu". "Rekin mierzący 6-8 stóp (2,5 metra) [...] płynął w kierunku 30-40 osób [...]. Wszyscy na pokładzie statku mieli widok z lotu ptaka".
Członek załogi zarejestrował całe zdarzenie. Zdaniem straży przybrzeżnej drapieżnik, który płynął w kierunku ludzi, to ostronos długopłetwowy lub rekin kosogon.
Podkreślono, że to gatunek, "z którym nie można zadzierać". Szefowa patrolu straży przybrzeżnej, którą określono jako wielbicielkę wszystkich zwierząt, na widok rekina wrzasnęła "Strzelaj!". Wszystko po to, żeby uchronić ludzi pływających w oceanie. Strażnicy podkreślają jednak, że rekin najprawdopodobniej nie został ranny, spłoszyły go pierwsze strzały ostrzegawcze.
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.