Łupem niedźwiedzi padają zapasy żywności zgromadzone w domach. Pozwoliły im one urosnąć do ogromnych rozmiarów. Na przestrzeni ostatnich miesięcy drapieżniki włamały się do ponad 30 posiadłości.
Niedźwiedzie na celowniku strażników. Poszukują ich w związku z włamaniami
Niedźwiedzie jak dotąd wymykały się amerykańskim służbom. Stanowy Departament Ryb i Dzikiej Przyrody poinformował jednak w czwartek, że wkrótce podejmie próbę schwytania żarłocznych osobników i pobrania od nich próbek DNA. Zwierzęta mają zostać przeniesione w "bezpieczne miejsce", z dala od osad ludzkich.
Wszystko wskazuje na to, że niedźwiedzie nie zapadły w stan hibernacji właśnie dlatego, że odkryły świetny sposób na stały dostęp do pożywienia. – Zatraciły wszelki strach przed ludźmi – zauważa jeden z urzędników.
Ogromny niedźwiedź sterroryzował mieszkańców Kalifornii. "Nauczył się wykorzystywać swój rozmiar i siłę"
Wcześniejsze relacje mówiły o tym, że w okolicy jeziora Tahoe grasuje tylko jeden niedźwiedź. Zakładano, że zwierzę waży mniej więcej 230 kg. Nadano mu nawet imię Hank The Tank.
Nauczył się wykorzystywać swój rozmiar i siłę, by wdzierać się do domów – opisywał rzecznik Departamentu Ryb i Dzikiej Przyrody Kalifornii Peter Tira. – Przejdzie przez drzwi garażowe, przeniknie przez frontowe drzwi. Wpadnie przez okna – dodawał.
Obejrzyj także: Niedźwiedź w czereśniach. Nagranie Nadleśnictwa Baligród
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.