Do próby dostania się do dziecięcego pokoju doszło we wczesnych godzinach porannych. Tajemniczy mężczyzna wszedł przez okno do pomieszczenia, w którym niczego nieświadome spały dwie dziewczynki. Zaraz po wejściu zgasił lampę oraz wyłączył kamery.
Przeczytaj także: W 1999 roku zabił w Warszawie dwie osoby. Paweł Z. wpadł w Norwegii
Intruz próbował dostać się do pokoju dzieci. Zabrał coś ze sobą
Tajemniczy intruz z pokoju dziecięcego przeniósł się do salonu. Jak ustaliła właścicielka domu, przed wyjściem ukradł telefon komórkowy. Ostatecznie sama zdołała spłoszyć nieproszonego gościa, gdy poszła do pokoju dziecięcego, aby sprawdzić, czy z jej córkami jest wszystko w porządku.
Przeczytaj także: Szarpanina na Ochocie. Zachowanie funkcjonariuszy wzbudza kontrowersje
Właścicielka domu zdecydowała się udostępnić nagrania z kamer w internecie. Liczy, że dzięki temu uda się szybciej ustalić tożsamość mężczyzny, który wszedł do jej mieszkania. Obawia się, że intruz mógł czynić przymiarki do porwania dziewczynek.
Przeczytaj także: 4-latka błąkała się po Mławie. Policja: mogło skończyć się tragedią
Miałam wrażenie, że ktoś mnie obserwuje, więc otworzyłam oczy. Widziałam zamazaną postać, idącą w kierunku drzwi wejściowych. Nie wiem, kto chciałby włamać się do czyjegoś domu lub skrzywdzić czyjeś dzieci, ale właśnie tutaj spały moje córki. On przeszedł obok moich dzieci – podkreśla przejęta mama dwóch córek (Mirror).