Jak podaje Fox News, Lesli Jett została uznana za winną dwóch zarzutów morderstwa pierwszego stopnia dziecka poniżej 12. roku życia. Tate Thurman, który zginął z ręki 35-latki, w chwili śmierci miał zaledwie 4 lata.
Morderstwo dziecka. Lesli Jett dopuściła się okrutnej zbrodni na 4-latku
Lesli Jett dopuściła się brutalnego pobicia 4-latka w lipcu ubiegłego roku. 35-latka znęcała się nad chłopcem w tajemnicy, kiedy jego ojciec i zarazem partner Jett, Jeremy Thurman, był w pracy.
Przeczytaj także: 19-latek zabił najlepszego przyjaciela. W sądzie płakał, jak dziecko
W dniu pobicia 4-latka jego macocha zadzwoniła pod numer ratunkowy. Zrobiła to około godziny po tym, gdy starszy brat chłopca wyszedł do szkoły. Mimo wysiłków lekarzy małego pacjenta nie udało się uratować i zmarł dwa dni później. Jak policzyli lekarze, Tate Thurman miał na ciele aż 260 siniaków, stłuczeń i otarć.
Przeczytaj także: Morderstwo Polaka w Niemczech. Nowe fakty w sprawie
Dowody w sprawie wstrząsnęły osobami obecnymi na trwającej pięć godzin rozprawie. Sędzia był zszokowany i zbulwersowany zbrodnią do tego stopnia, że nazwał Lesli Jett "patologicznym pseudorodzicem".
Przeczytaj także: Makabryczna śmierć 13-latki. Jej oprawca ubiegał się o azyl
Jeremy Thurman nie kryje zadowolenia z powodu wyroku, jaki wydano na sprawczynię śmierci jego syna. Jednocześnie mężczyzna ubolewa, że chociaż sprawiedliwości stało się zadość, nic nie zwróci mu już dziecka.
Cieszę się, że sprawiedliwości stało się zadość. Chociaż to nie zwróci mi syna, wiem, że patrzy na mnie z nieba. Jest przy mnie każdego dnia, czuję to – podsumował wyrok Jeremy Thurman (Fox News).
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.