Po pożarze w 1983 roku rodzina dziewczynki wyprowadziła się z Nowego Jorku. Mijały lata, ale kobieta dalej myślała o strażaku, który uratował ją z płonącego budynku. W miarę upływu czasu marzenie ponownego spotkania go zdawało się niemożliwe do spełnienia.
Kobieta odnalazła strażaka, który uratował ją z pożaru 37 lat temu
Deirdre Taylor próbowała znaleźć mężczyznę w sieci. To jednak nic nie dało. Jak sama przyznaje, "nie wiedziała, czy ten strażak wciąż żyje".
Część mnie myślała, że zbyt długo zwlekałam z próbą odnalezienia go - przyznaje Taylor.
41-latka pracuje jako pielęgniarka i mieszka z mężem w Wirginii. Kobieta walczy z koronawirusem na pierwszym froncie. Zdecydowała się wyjechać do Nowego Jorku, żeby wspomóc tamtejszą służbę medyczną.
Dzięki temu udało się jej odnaleźć człowieka, który uratował ją 2 września 1983 roku. Kiedy Taylor pracowała na nocnej zmianie, do szpitala przyjechała grupa strażaków, która chciała podziękować medykom za wytrwałą walkę w trakcie pandemii. Deirdre miała przy sobie wycinek z gazety, na którym widniał nagłówek: "Strażak walczył z płomieniami. Uratował 4-letnią mieszkankę SoHo".
Jeden ze strażaków oznajmił, że zna mężczyznę ze zdjęcia i dał pielęgniarce numer telefonu Gene'a Eugena. Po godzinie do kobiety zadzwonił strażak, który uratował ją 37 lat temu. Okazało się, że nigdy o niej nie zapomniał.
W związku z pandemią koronawirusa Gene i Deirdre nie mogą się zobaczyć. Jednak obiecali sobie, że spotkają się tak szybko, jak to będzie możliwe.
Zobacz także: Przypadkowe odkrycie w Rzymie
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.