17-letnia Hafsah Abdur-Rahman tak cieszyła się z ukończenia szkoły, że w drodze po dyplom od dyrektorki odtańczyła swój "zwycięski taniec". To sprawiło, że zebrany na ukończeniu szkoły tłum zaczął się śmiać i wiwatować. Zwykła, radosna reakcja.
Problem w tym, że była...sprzeczna z zasadami szkoły, według których członkom rodziny nie wolno klaskać czy też kibicować swoim pociechom. Tymczasem ferwor, jaki utworzył się przy tańcu Hafsah, złamał te zasadę.
17-latka nie była jedyną osobą, która tego dnia odeszła z pustymi rękoma. W rozmowie z telewizją 6abc Philadelphia Hafsah wyznała, że czuła się zażenowana całą sytuacją i nie była w stanie cieszyć się z ukończenia szkoły.
Dalsza część artykułu pod materiałem wideo
Rozumiałam zasady, bo widać, jak mówię na filmie "cśśś! Nie mówcie nic, bo chcę dostać dyplom!" Gdyby nie było nam wolno tańczyć, to także nikt nie powinien w tym momencie machać czy przesyłać całusów, dla mnie to to samo. Czuję, że to niesprawiedliwe. Straciłam ten moment i nigdy go już nie odzyskam - wyznała licealistka.
Szkoła przeprasza
Takie działanie placówki potępiło lokalne kuratorium oświaty.
Dystrykt nie toleruje wstrzymywania uzyskanych dyplomów na podstawie dopingu członków rodziny dla swoich absolwentów. Przepraszamy wszystkie rodziny i absolwentów, których to dotyczyło, i dalej badamy tę sprawę, aby uniknąć podobnych sytuacji w przyszłości - czytamy w oświadczeniu okręgu szkolnego w Filadelfii.
Nic więc dziwnego, że sama szkoła, a dokładnie jej wicedyrektor, skontaktował się z Hafsah i jej matką, aby przeprosić za zaistniałą sytuację i omówić dalsze kroki.
Rozumiem, że tradycje i zasady są ustanowione z jakiegoś powodu i nie mówimy, że należy je łamać, ale mogą również wymagać zmiany - skwitowała całą sprawę matka Hafsah, Jaszmine Reid.