Do morderstwa doszło w 1986 roku. W chwili śmierci Lisa Holstead mieszkała w stanie Wisconsin. Kobieta osierociła syna – Jeremy Holstead miał 5 lat, gdy stracił matkę.
Przeczytaj także: Poprosił kobiety, by założyły maseczki. Nie żyje. Tragedia w sklepie
Przełom w sprawie ogłosili funkcjonariusze policji z Green Bay. Jak ustalili śledczy, materiał genetyczny zabezpieczony na ciele 22-latki jest zgodny z DNA 65-letniego recydywisty – to Lou Archie Griffin.
Nierozwiązana sprawa morderstwa. Przełom po 34 latach
Śledczy ustalili, że Lisa Holstead i Lou Archie Griffin byli dla siebie obcymi osobami. 22-latka spotkała swojego oprawcę po tym, jak po kłótni z chłopakiem wyszła z domu w środku nocy. Sam Griffin trzy miesiące wcześniej opuścił więzienie – został skazany za napaść seksualną na dziecko.
Przeczytaj także: Znaleziono ją nagą z odciętym kciukiem. Rosyjska naukowiec nie żyje
Holstead została zgwałcona i uduszona, a jej zwłoki odnaleziono na bagnach. Po skonfrontowaniu z dowodami Lou Archie Griffin zasłonił się niepamięcią. Jak argumentował, tamtej nocy zażywał kokainę i pił alkohol. Przyznał, że zna miejsce, w którym porzucono ciało 22-latki, ale zaprzeczał, aby ją zabił.
Kiedy przedstawiono mu dowody DNA, Lou Griffin stwierdził, że musiał uprawiać z nią seks, ale nigdy nie zabił – Fox News cytuje treść dokumentów sądowych.
Przeczytaj także: Zaczaił się na biegaczkę. Później przyłączył się do jej poszukiwań
Lou Archie Griffin został aresztowany i obecnie przebywa w więzieniu. Jeremy Holstead wyraził nadzieję, że w końcu pozna prawdę na temat śmierci swojej matki.
Czasami czuje się szczęśliwy, czasami trochę bardziej smutny. Naprawdę nie wiem, jak to wyjaśnić. Nie chcę zbytnio robić sobie nadziei i potem się zawieść, ale ogólnie czuję się całkiem nieźle – przyznał Jeremy Holstead (Fox News).
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.