W Wigilię Bożego Narodzenia w Ligurii na północy Włoch zmarła 88-letnia Caterina Giovinazzo. Stało się to wskutek tragicznego błędu firmy, która mylnie obciążyła ją rachunkiem za wodę na ponad 15 tys. euro.
Rachunek ten został odczytany starszej pani przez jej synową, co spowodowało duży szok i stres. Cała kwota została automatycznie pobrana z konta 88-latki. Mimo wysiłków lekarzy, kobiety nie udało się uratować.
Czytaj więcej: Turystka zgwałcona we Włoszech. 22-latka napadnięta w pubie
Po śmierci Cateriny Giovinazzo jej rodzina żąda wyjaśnień od firmy, która przyznała się do popełnienia błędu. Okazało się, że rachunek został zawyżony aż 280 razy, gdyż rzeczywista kwota do zapłaty powinna wynosić jedynie 55 euro.
Dalsza część artykułu pod materiałem wideo
Póki co rodzina zmarłej nie podjęła działań prawnych. Jednak historia 88-letniej Włoszki wstrząsnęła społeczeństwem, a politycy obiecali przedstawić sprawę w parlamencie, argumentując, że nie można traktować tego jako zwykłej pomyłki.
Nawet błąd w rachunku może być powodem do wielkiego strachu i niepokoju - powiedziała senatorka Raffaella Paita.
- To historia kruchości powinna nauczyć nas zwracać większą uwagę na przedsiębiorstwa oferujące wiele usług, które mają obowiązek sprawować kontrolę - dodała.
Czytaj również: Wyszedł z cienia sławnego ojca. Tak mieszka Matteo Bocelli
Źródło: La Repubblica