Grupa z Ocean Voyages Institute już kilkakrotnie wyruszała na podobne wyprawy. W ubiegłym roku w trakcie 25 dni jej członkowie zebrali blisko 50 ton plastiku. W tym roku zebrali dwa razy więcej i pobili swój rekord.
W ciągu 48 dni udało się zebrać 103 tony plastiku zalegającego w Oceanie Spokojnym. Mary Crowley, założycielka i dyrektorka grupy, mówi, że wkrótce wracają, by zebrać jeszcze więcej śmieci.
Jestem bardzo dumna z naszej ciężko pracującej załogi. Przekroczyliśmy nasz cel, jakim jest zebranie ponad 100 ton toksycznych plastików i zagubionych sieci - w tych trudnych czasach nadal pomagamy przywracać zdrowie naszego oceanu, co pozytywnie wpływa na nas i naszą planetę - mówi Crowley.
Zespół pracuje na specjalnie wyposażonym statku. Korzysta z radarów, które pozwalają na lokalizowanie problematycznych sieci i skupisk plastiku. Oprócz tego ma do dyspozycji najlepszy sprzęt do wyławiania śmieci. Te po wyłowieniu są wysyłane do sortowni i firm zajmujących się recyklingiem. Grupa stara się, aby nic nie trafiło na wysypiska.
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.