Sprawdzamy pogodę dla Ciebie...

Uszkodzony statek dryfuje na Bałtyku. Podali przyczynę

18

Statek Sofia, szwedzka jednostka handlowa, dryfuje na redzie portu w Gdyni. Pożar na pokładzie zmusił załogę do ewakuacji. Istnieje ryzyko zatonięcia. Armator ma obowiązek przetransportować statek do Szwecji.

Uszkodzony statek dryfuje na Bałtyku. Podali przyczynę
Uszkodzony statek w redzie portu w Gdyni. (Sebastian Kluska, X)

Szwedzki statek handlowy Sofia, który uległ uszkodzeniu na Bałtyku, obecnie znajduje się na redzie portu w Gdyni - informuje Polska Agencja Prasowa. Jak poinformował dyrektor Morskiej Służby Poszukiwania i Ratownictwa SAR, Sebastian Kluska, jednostka nie uzyskała zgody na wpłynięcie do polskiego portu.

W czwartek po południu Sofia wypłynęła z Ustki bez ładunku. Wieczorem duńskie służby poinformowały Morską Służbę Poszukiwania i Ratownictwa SAR o pożarze na statku, który znajdował się w pobliżu wyspy Bornholm. W wyniku tego zdarzenia pięcioosobowa załoga została ewakuowana przez duńskie i szwedzkie śmigłowce.

Statek został przetransportowany w kierunku Gdyni przez jednostkę FairPlay-20, jednak nie uzyskał zgody na wejście do portu. Armator został poinformowany, że Sofia musi zostać przetransportowana do Szwecji. Kapitan holownika wyraził obawy, że w obecnym stanie jednostka może nie przetrwać podróży przez Bałtyk.

Dalsza część artykułu pod materiałem wideo

Zobacz także: "To jest hit". Testujemy irygator do zębów marki Panasonic

Uszkodzony statek w Gdyni. Przyczyną eksplozja

Według Sebastiana Kluski, istnieją poważne uchybienia formalne po stronie armatora, który nie wystosował oficjalnego pisma do Urzędu Morskiego w Gdyni z prośbą o zgodę na wejście do portu. Mimo że nie ma zagrożenia dla środowiska, istnieje ryzyko zatonięcia statku. Polska administracja nie posiada oficjalnych danych na temat stanu technicznego Sofii, a polskie służby nie zostały wpuszczone na pokład.

Rzeczniczka prasowa Urzędu Morskiego w Gdyni, Magdalena Kierzkowska, poinformowała, że sytuacja jest monitorowana pod kątem bezpieczeństwa. Agent statku przekazał, że Sofia będzie holowana do jednego z portów szwedzkich. W momencie wypadku na Bałtyku panowały trudne warunki pogodowe, z wiatrem o prędkości do 65 km/h.

Okazało się, że przyczyną tego pożaru była dosyć silna eksplozja, która uszkodziła znaczną część pokładu dziobowego oraz prawdopodobnie naruszyła konstrukcję statku - mówi Kluska w rozmowie z "Radiem Gdańsk".
Trwa ładowanie wpisu:twitter
Autor: MTK
Źródło:PAP
Dziękujemy za Twoją ocenę!

Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.

Które z określeń najlepiej opisują artykuł:
Wybrane dla Ciebie
Zełenski: rozmowy z USA są owocne, ale kluczowa pozostaje presja na Putina
Pędził prawie 200 km/h. Pirat drogowy surowo ukarany na trasie S7
Iga Świątek podbija Miami! Rywalka zdemolowana w drugim secie
Zaginiona osada na jeziorze? Sensacyjne odkrycie w Szkocji
Tragiczny wypadek w kujawsko-pomorskim. 17-latek nie miał szans
Skandaliczne zachowanie szkolnego trenera. Internauci oburzeni
Ograł Maltę 6:0. Teraz grzmi w stronę Probierza: "To nie do przyjęcia"
Schronisko w niebezpieczeństwie. Ewakuowano psy
Ma 140 lat i czeka ją przeprowadzka. Latarnia morska musi zniknąć z wybrzeża
Witold Gilarski zaginął w Kolumbii. Córki nie tracą nadziei. "Wierzymy, że tato na nas czeka"
Wymowny gest papieża Franciszka w Rzymie. Wideo poruszyło internautów
Michał Probierz spiął się z dziennikarzem. "Nie może pan wciskać kitu"
Przejdź na
Oferty dla Ciebie
Wystąpił problem z wyświetleniem strony Kliknij tutaj, aby wyświetlić