Do poważnego wypadku doszło w środę o świcie. Około godziny 6 na zakręcie naprzeciw siebie znalazły się dwa samochody - BMW i bus, w efekcie czego doszło do czołowego zderzenia.
Oba pojazdy wpadły na siebie z dużą prędkością, w efekcie czego bus przechylił się do rowu, a osobówka wylądowała na poboczu. O ile kierowcy busa nic się nie stało, to kobieta w BMW została ranna a dodatkowo była zakleszczona w zgniecionym wraku samochodu.
Aby uwolnić 32-latkę, strażacy musieli użyć narzędzi hydraulicznych, z pomocą których rozcięli wrak i ją wydobyli. Jak poinformowała policja, cała akcja trwała ok. 50 minut. Mimo, że dostęp do kobiety był utrudniony, to ratownicy medyczni cały czas prowadzili działania. Po wydostaniu 32-latki z wraku samochodu, przeniesiono ją do karetki a następnie przewieziono do szpitala. Kobieta na miejscu straciła przytomność.
Dalsza część artykułu pod materiałem wideo
Jej stan określany jest jako ciężki, zagrażający życiu — mówi aspirant sztabowy Justyna Urban, oficer prasowy Komendy Powiatowej Policji w Przeworsku.
Czołowe zderzenie na Podkarpaciu. Śledczy podali wstępne przyczyny
Obecnie trwa ustalanie przyczyn wypadku. Ze wstępnych obserwacji wynika, że kierowca busa zjechał na przeciwległy pas ruchu. Nie wiadomo jednak, co było tego przyczyną. Policja ustaliła, że mężczyzna był trzeźwy.
Oboje uczestników wypadku to mieszkańcy tej samej podkarpackiej gminy - Sieniawa.
Czytaj także: Dramat na drodze. 61-latek zginął na miejscu
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.