Do wypadku doszło w poniedziałek. Służby zostały wezwane około godziny 13 czasu lokalnego na ulicę Beech Hill Drive, do kobiety uwięzionej w komorze śmieciarki. Jak wynika z relacji zagranicznych mediów, kierowca pojazdu zauważył kobietę na kamerze monitorującej to, co dzieje się we wnętrzu komory.
Z relacji dziennikarzy stacji Boston 25 News wynika, że akcja ratunkowa trwała około 30 minut. Do uwolnienia kobiety niezbędne okazało się wykorzystanie specjalnego wysięgnika. Do wnętrza komory śmieciarki dostano się przez dach. Stan uratowanej kobiety był ciężki. Od razu została przetransportowana do szpitala.
Jak wskazuje "New York Post", kobieta miała powiedzieć strażakom, że wpadła do kontenera na śmieci, wyrzucając do niego worek. Nie wiadomo, jak długo kobieta przebywała w kontenerze nim znalazła się we wnętrzu śmieciarki.
Dalsza część artykułu pod materiałem wideo
Biorący udział w akcji strażak Bob Beaudet wskazywał, że za nim kierowca pojazdu zauważył kobietę, aż czterokrotnie sprasowywano śmieci przy wykorzystaniu wewnętrznego mechanizmu.
"Była w stanie agonii"
Beaudet wskazywał, że kiedy przybyli na miejsce, słychać było krzyki kobiety. Jednocześnie zaznaczył, że nie była na tyle przytomna, żeby była w stanie odpowiadać na zadawane jej pytania.
Cytowany przez zagraniczne media szef straży w Manchester Ryan Cashin potwierdził, że choć kobieta odniosła poważne obrażenia, w tym złamania kości, jej życiu nic nie zagraża. Dodał też, że "nigdy wcześniej nie widział czegoś takiego".
Mieszkańcy osiedla, na którym odbywała się akcja ratunkowa, w rozmowie z dziennikarzami Boston 25 News powiedzieli, że poszkodowana kobieta jest ich sąsiadką. Służby nie podały jej tożsamości do wiadomości publicznej.
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.