Do tragicznego zdarzenia doszło w Chorwacji. 51-latek spadł z drabiny podczas prowadzenia prac budowlanych przy domu mieszkalnym. Mężczyzna doznał wylewu krwi do mózgu, co doprowadziło bezpośrednio do jego śmierci.
Czytaj także: Polak spadł w Niemczech z drabiny i połamał żebra. Szpital nie chciał go przyjąć
51-latek spadł z drabiny. W akcie zgonu lekarz wpisał "COVID-19"
Podczas sekcji zwłok lekarze odkryli u mężczyzny zator płucny. Okazało się, że 51-latek cierpiał na zespół ostrej niewydolności oddechowej. To charakterystyczny objaw koronawirusa.
Mężczyzna od kilku dni skarżył się na duszności. Miał także ostre bóle głowy, gorączkę oraz kaszel. Odrzucił jednak wybranie się z tymi objawami do lekarza.
Patomorfolog postanowił zbadać mężczyznę pod kątem infekcji COVID-19. Badanie dało pozytywny wynik testu na koronawirusa. Według ustaleń lekarza, choroba uniemożliwiła dopływ powietrza do płuc, co doprowadziło do omdlenia, które było przyczyną upadku z drabiny.
Duszności z powodu koronawirusa. Kolejny przypadek
Do podobnej sytuacji doszło jakiś czas temu w Gdańsku, wtedy jednak nie skończyła się ona tragicznie. Policjanci uratowali 40-letniego kierowcę ciężarówki, który w trakcie jazdy źle się poczuł. Mężczyzna nie mógł oddychać i miał drgawki.
Okazało się, że przyczyną złego samopoczucia kierowcy była infekcja koronawirusem. Dzięki szybkiej interwencji funkcjonariuszy, mężczyzna trafił na czas do szpitala. Jego stan jest stabilny.
Obejrzyj także: Koronawirus. Francja i Chorwacja pod lupą rządu. Marcin Horała pytany o wakacje