- Od paru dni wieczorem w parku Mickiewicza na ławce śpi starsza kobieta. Dziś z dziewczyną zanieśliśmy jej termos z gorącą herbatą oraz kanapki. Po dłuższej rozmowie okazało się, że kobieta ma męża na onkologii i śpi na ławce, gdyż nie stać jej na hotel. Może moglibyście za sprawą swoich zasięgów uruchomić jakąś zbiórkę dla tej Pani, aby miała kilka noclegów w jakimś hostelu lub hotelu? – napisano w ostatnim czasie na Facebooku portalu "Dzisiaj w Gliwicach".
Po owym apelu czytelnika na portalu zrzutka.pl błyskawicznie powstała zbiórka pieniędzy zatytułowana "Dach nad głową dla Pani z ławki". Internauci ofiarnie ruszyli na pomoc kobiecie. W zaledwie dwa dni prawie 500 osób wpłaciło ponad 12 tysięcy złotych.
Niestety, okazało się, że kobieta wszystko zmyśliła, oszukując zarówno internautów, jak i dziennikarzy, którzy uruchomili zbiórkę.
Dalsza część artykułu pod materiałem wideo
Pod zbiórką pojawił się komentarz, który sugerował, że opisywane przez kobietę jej rzekome trudne położenie nie jest zgodne z prawdą. Owszem, zmaga się ona z różnymi problemami, lecz nie z takimi, jakie opisała w rozmowie z chcącymi jej pomóc dziennikarzami.
Proszę nie wpłacać żadnych pieniędzy na niniejszą wrzutkę. Opisywane osoby były mieszkańcami naszej wspólnoty mieszkaniowej w Łabędach, od lat celowo i świadomie zalegali z opłatami mimo stałej pracy jednego z nich, przez co cała wspólnota ponosiła koszty. Na szczęście skończyło się zajęciem komorniczym. Osoby przeniosły się do innego lokalu. Mają rodzinę, a mąż tej pani nie jest hospitalizowany. Przedstawiona osoba nadużywa alkoholu, po którym często jest wulgarna i agresywna, doprowadza się do stanu, w którym nie potrafi się poruszać o własnych siłach. W ich mieszkaniu regularnie dochodziło do awantur ze względu na jej picie - napisał pewien mężczyzna w komentarzu pod zbiórką.
Czytaj także: Dostałeś maila od Spotify? To może być oszustwo
Następnie zaapelował do organizatorów, aby sprawdzili opisywaną sytuację i dokonali rzetelnej oceny celowości zrzutki. - Na chwilę obecną jest to zwykłe "nabijanie ludzi w butelkę" i wykorzystywanie ich dobrego serca - zaalarmował.
Dziennikarze portalu eska.pl skontaktowali się w tej sprawie ze strażą miejską. Ta potwierdziła część obaw. - Starsza kobieta sypiająca na ławce w Parku Mickiewicza to gliwiczanka. Kobieta dobrze znana jest straży miejskiej. Gliwiczanka regularnie odmawia przyjmowania pomocy" – powiedziała Anna Mitura, pracownica Wydziału Profilaktyki i Komunikacji Społecznej Straży Miejskiej w Gliwicach.
Dziennikarze "Dzisiaj w Gliwicach" zamierzają przekazać zebrane pieniądze na inny cel. - Te pieniądze nie przepadną. Skontaktujemy się z podmiotem, który jest właścicielem strony i zapytamy, czy te pieniądze możemy przeznaczyć na inny cel. No i ten cel pozwolimy państwu wybrać - przekazał właściciel serwisu "Dzisiaj w Gliwicach" Marek Morawiak.