Podczas wtorkowej rozmowy telefonicznej prezydent USA Donald Trump i przywódca Rosji Władimir Putin uzgodnili 30-dniowe zawieszenie broni dotyczące infrastruktury energetycznej na Ukrainie. Jak poinformował Biały Dom, celem jest rozpoczęcie procesu pokojowego poprzez wstrzymanie działań zbrojnych w kluczowych obszarach.
Kreml podkreślił, że kluczowym warunkiem dla dyplomatycznego rozwiązania konfliktu jest zakończenie zagranicznej pomocy wojskowej dla Ukrainy. W wywiadzie dla Fox News Trump zaprzeczył, jakoby temat pomocy dla Ukrainy był poruszany podczas rozmowy z Putinem.
Prezydent Ukrainy Wołodymyr Zełenski wyraził obawy, że Rosja może wykorzystać rozejm do wywarcia presji na Ukrainę. Podkreślił, że Ukraina nie pozostanie bierna, jeśli Rosja nie będzie przestrzegać ustaleń.
Dalsza część artykułu pod materiałem wideo
Będziemy pracować szybko na rzecz pełnego zawieszenia broni i zakończenia wojny na Ukrainie – napisał Trump na Truth Social.
Czytaj też: Oto żądanie Putina. Agencja Bloomberga donosi
Międzynarodowe reakcje
Kanclerz Niemiec Olaf Scholz uznał zawieszenie ostrzału infrastruktury energetycznej za ważny krok w kierunku pokoju. Scholz i prezydent Francji Emmanuel Macron zgodzili się, że decyzje nie mogą być podejmowane bez udziału Ukrainy.
Ukraiński politolog Jewhen Mahda skrytykował rozmowy, twierdząc, że zasada "nic o Ukrainie bez Ukrainy", została naruszona. "Te rozmowy nie przyniosły przełomu, którego zresztą się nie spodziewałem. Interesy Stanów Zjednoczonych i Rosji są całkowicie odmienne. Jeśli USA, reprezentowane przez Trumpa, chcą zakończyć wojnę rosyjsko-ukraińską, to Rosja nadal zdecydowanie chce zniszczyć Ukrainę" - powiedział Mahda. Z kolei były rosyjski minister Andriej Kozyriew ocenił, że Putin osiągnął swoje cele bez ustępstw.
Analityk OSW dr Witold Rodkiewicz stwierdził, że rozmowa nie przyniosła przełomu, a jedynie wskazała na fundamentalne różnice między stronami. Ekspert ds. Rosji Igor Grecki uważa, że Putin oczekuje teraz presji Trumpa na Ukrainę.
Portal "Washington Post" zwrócił uwagę, że rozmowa była częścią "gambitu o wysokiej stawce" Trumpa, który dąży do porozumienia pokojowego. BBC oceniło, że Trump może być rozczarowany, gdyż nie udało mu się nakłonić Putina do pełnego zawieszenia broni.
Rozmowa trwała około półtorej godziny, jak podała stacja NBC News, powołując się na źródła w Białym Domu. Informacje te różnią się od szacunków agencji Reutera, która wskazała na około 2,5 godziny.
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.