Z pewnością wielu z nas spotkało się niejednokrotnie z sytuacją, gdy na "zebrę" piesi wchodzili, trzymając w dłoni smartfona. O ile miało to miejsce w sytuacjach, gdzie zarówno kierowcami, jak i pieszymi kieruje sygnalizacja świetlna, o tyle zaczyna robić się groźnie, gdy to nieodpowiedzialny pieszy sam decyduje, kiedy wejdzie "na zebrę".
Rozkojarzeni z powodu wgapiania się w smartfona piesi, często młodzi wiekiem, potrafią wparować na "zebrę" bez dokładnego rozejrzenia się i upewnienia, że to, co robią, jest na pewno bezpieczne. Do tej pory nie za bardzo istniała możliwość ukarania ich za ten brak rozwagi. Teraz ma się to jednak zmienić.
Od 2021 roku, choć dokładna data nie jest jeszcze znana, wejść mają w życie zmiany w przepisach ruchu drogowego, przyjęte już przez Radę Ministrów. Wśród nich m.in. mandaty za wchodzenie na przejście dla pieszych z telefonem w ręku, podaje Super Express.
Oprócz tego mandat można dostać za wchodzenie na torowisko ze smartfonem. Wśród wymienionych urządzeń, z których nie wolno korzystać w trakcie przechodzenia przez jezdnię lub torowisko, wymienia się wszystkie te, które "upośledzają percepcję", podaje Super Express.
Mandat, jaki możemy otrzymać, to 100 zł. Suma nie jest więc mała, choć po zestawieniu z tym, do czego może stać się, jeśli nie będziemy zachowywać się odpowiedzialnie jako piesi, zdecydowanie zbyt mała - komentują gdzieniegdzie internauci.