Lekarze nie wierzą w skuteczność leku Viregyt-K. Ludzie kupują go "na wszelki wypadek"
Wszystko zaczęło się od publikacji jednego z medyków z Przemyśla, zamieszczonej na stronie internetowej niepublicznej przychodni. Polacy uwierzyli w niesprawdzone informacje i ruszyli do aptek.
Zainteresowanie lekiem Viregyt-K lawinowo wzrosło
Chociaż lekarze nie potwierdzają, że Viregyt-K, zawierający amantadyną, leczy koronawirusa, to jednak Polacy wolą się w niego zaopatrzyć "na wszelki wypadek". A może jednak pomoże? O tym, jak lawinowo wzrosła sprzedaż w aptekach, informuje portal gdziepolek.pl. W ostatnich dniach pojawiło się tam wiele zapytań o to, gdzie można go kupić i kto wystawi receptę.
Czytaj także: To były prorocze słowa. Grabowski wspomina Gnatowskiego
Z powodu rozpowszechnienia doniesień zw. z amantadyną zainteresowanie pacjentów wzrosło lawinowo. Wczoraj GdziePolek notował prawie tyle samo wejść dla tej substancji co na 4 szczepionki na grypę łącznie. Po kilku dniach widać to też w zejściach ze stanów i spadku dostępności - przekazał gdziepolek.pl.
Czytaj także: Nie wyjdzie z domu. Szef WHO przekazał złe wieści
Nie ma dowodów na to, że Viregyt-K leczy COVID-19
Viregyt-K to kapsułki, które zawierają chlorowodorek amantadyny o działaniu przeciwwirusowym i przeciwparkinsonowskim. Lek wskazany jest w chorobie Parkinsona oraz w terapii zakażeń wirusem grypy typu A - czytamy na stronie gdziepolek.pl.
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.