Sprawdzamy pogodę dla Ciebie...
aktualizacja 

W drodze po marzenia wyruszyła za ocean. 28-letnia skrzypaczka z Rzeszowa zmarła jako bezdomna

37

Emilia od zawsze marzyła o karierze skrzypaczki. I skrzypce były jedynym, co zostało jej pod koniec życia. Za ocean ruszyła w pogoni za amerykańskim snem. Jednak ostatnie dni życia Emilii dalekie były od snu.

W drodze po marzenia wyruszyła za ocean. 28-letnia skrzypaczka z Rzeszowa zmarła jako bezdomna
Ulica była jej domem, skrzypce - największym skarbem (YouTube)

Mieszkała w niebieskim namiocie na ulicach Chicago, grała w zamian za jedzenie. Tak, jak żyła, tak odeszła. Ciało 28-latki znaleziono pod schodami, obok niebieskiego namiotu. O jej istnieniu wiedziało niewiele. Ludzie z Polonii, którzy mieszkali w Chicago, wspominali, że nigdy się nie skarżyła na swój los, a na jej twarzy zawsze gościł uśmiech.

Muzyka była jej radością, a skrzypce najpilniej strzeżonym skarbem. Mogła nie mieć na jedzenie, ale skrzypce musiała mieć. Nikt jednak nie wie, co sprawiło, że wylądowała na ulicy. Pomieszkiwała w niebieskim namiocie, który służył jej za dom.

Emilia trafiła do szpitala. Polskiej skrzypaczce groziła amputacja

Jak informowali wolontariusze Wspólnoty Życia Chrześcijańskiego w Chicago, 28-latka miała problemy zdrowotne. Trafiła do szpitala, miała mieć amputowane palce u stóp. Jednak wypisała się ze szpitala na własne życzenie. Niedługo później znaleziono jej ciało.

Dalsza część artykułu pod materiałem wideo

Zobacz także: Wojciech Modest Amaro: "Człowiek jest powołany do życia w rodzinie. To jego podstawowe powołanie"

W tej chwili ciało Emili znajduje się w kostnicy. Jeśli nie zgłosi się nikt z rodziny 28-latki, zostanie skremowane i pochowane w zbiorowej mogile osób bezdomnych.

Wiadomo, że w Bieszczadach żyje babcia Emilii, z którą zmarła dziewczyna miała całkiem dobry kontakt. Starsza kobieta planuje polecieć do USA, aby zapobiec kremacji ciała wnuczki. Nie wiadomo jednak, z jakim skutkiem.

Zobacz także: Ostatni koncert Emilki

W sieci można znaleźć ostatni koncert Emilii. To dzięki niej dźwięczne "W kinie, w Lublinie" zespołu Brathanki niosło się po ulicach Chicago.

Autor: EWS
Dziękujemy za Twoją ocenę!

Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.

Które z określeń najlepiej opisują artykuł:
Wybrane dla Ciebie
Ważne zmiany dla podróżujących do Wielkiej Brytanii! Nowy obowiązek
Tego dnia rozpoczną strajk. Odwołają wszystkie loty
Nie żyje 19-letni piłkarz. Doszło do tragicznego wypadku
Trump o wycieku planów ataku na Jemen. "Małe potknięcie, nic poważnego"
Ostatnie pożegnanie Jadwigi Komorowskiej. Poseł wyjawił, jak wspomina zmarłą
Radioaktywne odpady składowane w jeziorze. Doszło do katastrofy
Szkoły w czasach PRL-u. Jasiu, marsz do kąta!
Rozmowy w Rijadzie bez porozumienia. Rosja oskarża Ukrainę
Kiedy przycinać perowskię? Termin jest kluczowy
"Nie miał szans". Jest nagranie z kolizji motocyklisty w Warszawie
Napięta sytuacja w Turcji. Przedłużono zakaz zgromadzeń
Malowali swastyki na banerach wyborczych. Szuka ich policja
Przejdź na
Oferty dla Ciebie
Wystąpił problem z wyświetleniem strony Kliknij tutaj, aby wyświetlić